Kalisko-ostrowskie pojedynki zawsze wywołują sporo emocji, nawet te sparingowe. I tak też było przy okazji sobotniego spotkania w Arenie w ramach turnieju Szczypiorno Cup. Oba zespoły przystąpiły do niego po piątkowych zwycięstwach w swoich meczach. Po drugim dniu zmagań status niepokonanych zachowali tylko kaliszanie.
Po pierwszej połowie w lepszych humorach byli ostrowianie. To oni mieli inicjatywę, ani razu nie oddając prowadzenia. Na półmetku gospodarze tracili do nich trzy bramki (13:16). Tę stratę odrobili w ciągu dziewięciu minut od powrotu na parkiet. Serię czterech trafień z rzędu zakończył golem na 19:19 Miłosz Bekisz. W 51. minucie miejscowi odskoczyli na 27:23, ale musieli się jeszcze trochę natrudzić, by tę przewagę utrzymać. Kluczowa okazała się interwencja Krzysztofa Szczeciny w końcówce rywalizacji, po której kontratak skrzętnie wykorzystał Konrad Pilitowski, pieczętując wygraną Energa MKS 32:30.
Dla podopiecznych Pawła Nocha było to już ósme z rzędu sparingowe zwycięstwo. Tego lata wciąż są niepokonani. W niedzielę powalczą w Arenie o triumf w Szczypiorno Cup. W decydującym o pierwszym miejscu boju zmierzą się z Azotami Puławy, które także wygrały dwa dotychczasowe mecze. Początek starcia o godzinie 16:00. Wstęp jest wolny.
***
Energa MKS Kalisz – Arged Rebud KPR Ostrovia 32:30 (13:16)
Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Starcević 7, Góralski 6, Kowalczyk 6, Krępa 3, Bekisz 2, Nejdl 2, K. Pilitowski 2, Wróbel 2, Karpiński 1, Kus 1, Biernacki, Karlas, M. Pilitowski.
Kary: 12. min. Rzuty karne: 3/3.
Napisz komentarz
Komentarze