Sezon 2023/2024 kaliski zespół zaczął od falstartu w postaci trzech kolejnych porażek. Przegrane z ekipami z Opola i Kwidzyna kosztowały trenera Pawła Nocha posadę. Od wtorku drużynę prowadzi Rafał Kuptel, który już dzień później zadebiutował w nowej roli. Z wyjazdem do Kielc nikt jednak dużych nadziei nie wiązał, wszak urwanie choćby punktu mistrzom Polski byłoby ogromną sensacją. Zdecydowanie inne nastawienie towarzyszy zawodnikom i kibicom przy okazji nadchodzącej potyczki. A ta odbędzie się w najbliższą niedzielę w Arenie.
Rywalem, z którym kaliszanie powalczą o przełamanie i pierwsze w tym sezonie punkty, będzie Zepter KPR Legionowo. To beniaminek ORLEN Superligi, który również po trzech kolejkach ma na swoim koncie okrągłe "0". Jeżeli szczypiorniści znad Prosny chcą wkroczyć na zwycięską ścieżkę, to lepszej okazji, niż ta, która nadarzy się w niedzielę, nie będzie.
– Staramy się być skoncentrowani na sto procent. Po czterech miesiącach rozbratu z piłką ręczną „jestem głodny” pierwszego meczu domowego. Jako zespół przegraliśmy trzy pierwsze mecze i chcemy zrobić wszystko żeby trzy punkty zostały w Kaliszu – zapewnia trener Rafał Kuptel. – Początek sezonu nie poszedł po naszej myśli, liczyliśmy na punkty w tych pierwszych spotkaniach. W meczu z Legionowem chcemy wreszcie zapunktować. Bardzo liczymy na wsparcie kibiców, bo będzie nam bardzo potrzebne i zrobimy wszystko, żeby zdobyć trzy punkty – dodaje bramkarz Energa MKS, Krzysztof Szczecina.
Niedzielny pojedynek w Arenie rozpocznie się o godzinie 18:00.
Napisz komentarz
Komentarze