Niepokonani w tej kampanii Nafciarze byli zdecydowanymi faworytami środowej potyczki, co potwierdził początek rywalizacji, gdy po siedmiu minutach kaliszanie tracili już do nich pięć bramek, a swoje premierowe trafienie zanotowali dopiero 60 sekund później. Pod koniec pierwszej połowy kolejna bramkowa seria płocczan pozwoliła im odjechać z wynikiem na 17:8. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie i choć podopieczni Rafała Kuptela potrafili rzucić trzy gole z rzędu i nieco skrócić dystans (na 24:16 w 46. minucie), to w pozostałych fragmentach częściej trafiali rywale, którzy pewnie zwyciężyli 34:21.
Energa MKS zanotował w środę szóstą w tym sezonie porażkę. W tabeli ORLEN Superligi wyprzedza dwie ekipy. Na ligowy parkiet kaliscy szczypiorniści wrócą w sobotę, 14 października. Tego dnia o godzinie 18:00 podejmą w hali Arena ekipę Górnika Zabrze.
***
Orlen Wisła Płock – Energa MKS Kalisz 34:21 (17:9)
Orlen Wisła: Jastrzębski, Alilović – Zarabec 7, Zhitnikov 6, Piroch 4, Serdio 4, Dawydzik 3, Perez Arce 3, Lucin 2, Mihić 2, Daszek 1, Fazekas 1, Sroczyk 1, Mindegia, Samoila, Terzić.
Kary: 8. min. Rzuty karne: 5/5.
Energa MKS: Szczecina, Hrdlicka – Kowalczyk 6, Nejdl 5, Góralski 3, Bekisz 2, Starcević 2, Karpiński 1, Krępa 1, K. Pilitowski 1, Biernacki, Karlas, Kus, Wróbel.
Kary: 16. min. Czerwona kartka: Ognjen Karlas (23. min, za faul). Rzuty karne: 6/6.
Sędziowali: Adam Dejna i Kamil Raszewski (Tczew)
Widzów: 1468
Napisz komentarz
Komentarze