Chodzi o sześć przypadków niewpisania do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców osób, które straciły prawo jazdy. Sprawa wyszła na jaw w lipcu 2014 roku, gdy podczas rutynowych kontroli drogowych policjanci zorientowali się, że osoby, którym zatrzymywali wcześniej prawo jazdy nie figurują w systemie. O wszystkim został poinformowany starosta, który zarządził audyt w Wydziale Komunikacji. Okazało się, że w okresie od listopada 2012 do kwietnia 2013 roku faktycznie do CEPiK-u nie wpisano kilku osób, które pożegnały się z uprawnieniami. Sprawa trafiła do prokuratury. Wówczas ustalono, że jeszcze jeden podobny przypadek miał miejsce w grudniu 2013 roku, na chwilę przed wszczęciem śledztwa.
Urzędnik Wydziału Komunikacji w starostwie sam zwolnił się z pracy
- Śledztwo, z uwagi na stwierdzenie w rozważanych zdarzeniach braku znamion przestępstwa, zostało właśnie umorzone – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. - Z zebranych materiałów wynika, że wystąpiła zwłoka w podjęciu działań przez pracownika Starostwa Powiatowego w Kaliszu. Prowadzone czynności nie doprowadziły jednak do ustalenia, że ta zwłoka była związana z otrzymaniem przez niego korzyści majątkowej lub osobistej. Materiały nie wskazują, aby miało miejsce celowe zaniechanie wydania decyzji administracyjnej, do której był urzędnik zobowiązany. Wymieniony w swoich oświadczeniach podnosił, iż do zaniechania doszło z powodu znacznego obciążenia pracą.
Ponieważ Starostwo Powiatowe w Kaliszu znajduje się w tym samym budynku, co Prokuratura Rejonowa, sprawą - dla uniknięcia podejrzeń o brak obiektywizmu - zajmowali się śledczy z Jarocina. Pracownik starostwa w momencie ujawnienia nieprawidłowości był na zwolnieniu zdrowotnym. Po długiej nieobecności w pracy złożył wymówienie. Odszedł za porozumieniem stron.
AW, zdjęcie autor
Napisz komentarz
Komentarze