Od kilku lat piłkarki ręczne Zagłębia nie mają sobie równych na krajowym podwórku. W tej kampanii mierzą w czwarty z rzędu tytuł mistrzowski. Trudno więc było oczekiwać, aby beniaminek z Kalisza mógł zagrozić najlepszej obecnie drużynie w Polsce. Podopieczne Łukasza Kobusińskiego próbowały wprawdzie stawić czoła faworyzowanym rywalkom, ale znów ich bolączką była zbyt duża ilość własnych błędów.
– Po raz kolejny popełniliśmy ponad dwadzieścia błędów technicznych, co mnie bardzo martwi. Musimy ten mankament bardzo szybko wyeliminować. Były momenty dobrej gry, ale Zagłębie to klasowy zespół, a popełniając błędy przeciwko takiej drużynie, trudno jest myśleć o punktach – ocenił trener Kobusiński.
Wynik wtorkowego meczu w Lubinie otworzyła Sylwia Lisewska, ale potem pierwszoplanowe role odgrywały już gospodynie, które po kwadransie prowadziły 12:4, a na półmetku 20:9. Nie do zatrzymania dla przyjezdnych była Daria Michalak, która tylko w pierwszej połowie rzuciła siedem bramek, a w sumie zanotowała dziesięć trafień. W 44. minucie lubinianki, po kolejnej serii pięciu goli, odskoczyły na 28:14 i losy spotkania były w zasadzie rozstrzygnięte. Rezultat na 35:20 dla Zagłębia ustaliła Katarzyna Czapracka, ale najskuteczniejszą zawodniczką w szeregach beniaminka była jej imienniczka Katarzyna Pilitowska, która zgromadziła sześć bramek.
– Zbyt dużo błędów technicznych, wyrzucane piłki w aut albo podania w ręce rywalek powodowały, że przeciwniczki wyprowadzały szybkie ataki. Tak meczu nie da się wygrać. Te błędy to nasza pięta Achillesowa. Cały czas pracujemy na treningach nad ich wyeliminowaniem. Głęboko wierzę, że przyjdzie taki czas, że zaczniemy punktować – podsumowała obrotowa AWS Energa Szczypiorno, Katarzyna Wilczek.
Zespół z grodu nad Prosną zamyka tabelę ORLEN Superligi Kobiet i wciąż czeka na premierową zdobycz. Być może przełamie się już w najbliższą niedzielę, 29 października. Kaliszanki wrócą wtedy do hali Arena, by o godzinie 16:00 zmierzyć się z ekipą Handball JKS Jarosław.
***
KGHM MKS Zagłębie Lubin – AWS Energa Szczypiorno Kalisz 35:20 (20:9)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima – Michalak 10, Kochaniak-Sala 6, Przywara 4, Bujnochova 3, Zych 3, Drabik 2, Górna 2, Jureńczyk 2, Milojević 1, Pankowska 1, Szarkova 1, Grzyb, Promis.
Kary: 14. min. Rzuty karne: 1/1.
AWS: Kukharchyk, Falińska – Pilitowska 6, Kucharska 4, Wilczek 3, Lisewska 2, Borysławska 1, Czapracka 1, Kisiel-Stężała 1, Miłek 1, Zamyshliak 1, Kaczmarek, Stanisławczyk.
Kary: 2. min. Rzuty karne: 6/7.
Sędziowali: Paweł Klimkowicz (Opole) i Mateusz Stonoga (Ozimek)
Widzów: 990
Napisz komentarz
Komentarze