Nie cenimy polityków i influencerów
Najgorzej ocenianym zawodem są politycy. Aż 86 proc. badanych uważa, że zarabiają oni za dużo w stosunku do szacunku społecznego, którego nie mają.
Kolejni na podium zawodów z niewielkim szacunkiem są influencerzy. 69 proc. badanych nie ma o nich najlepszego zdania.
Trzecim najbardziej przepłacanym zawodem są prawnicy. Wskazało ich 54 proc. ankietowanych.
Tuż za nimi znaleźli się sportowcy. Tak uważa 45 proc. respondentów.
Dla odmiany odpowiednie wynagradzane w ocenie uczestników badania mają:
- księgowi (60 proc. odpowiedzi),
- przedstawiciele handlowi (56 proc.),
- programiści (52 proc.).
Kto zarabia za mało?
Za mało w stosunku do odpowiedzialności zawodowej i poważania społecznego zarabiają natomiast:
- pielęgniarze i pielęgniarki (65 proc.),
- rolnicy (59 proc.),
- nauczyciele (54 proc.).
Strażak: zawód z szacunkiem
A jakie zawody cieszą się w Polsce największym szacunkiem? W tym przypadku musimy sięgnąć do ubiegłorocznego rankingu, który przygotował Instytut Badawczy SW Research.
Miejscu lidera niezmiennie okupują strażacy. Tuż za nimi znaleźli się ratownicy medyczni.
„Pierwszy z nich poważany jest przez 84 proc. Polaków, drugi przez 83 proc. Trzecie miejsce od lat jest obszarem rywalizacji między zawodem pielęgniarki i lekarza, jednak w 2023 roku brąz przypadł pielęgniarkom, z wynikiem 75 proc.
Pozostałe miejsca w czołówce zawodów cieszących się społecznym uznaniem zajęli kolejno:
- lekarze (74 proc.),
- profesorowie wyższych uczelni (69 proc.),
- farmaceuci (68 proc.),
- górnicy (62 proc.),
- inżynierowie (60 proc.).
Nie cenimy tych, którzy budują wizerunek na popularności
– Mocny i stabilny wizerunek takich profesji jak strażak, ratownik medyczny czy profesor uniwersytetu świadczą o powszechnym uznaniu dla takich cech jak pomoc innym, odpowiedzialność społeczna oraz wyższe wykształcenie – ocenił cytowany przez pulshr.pl Piotr Zimolzak z SW Research..
I dodał:
– Polacy są również konsekwentni w negatywnych uczuciach, o czym świadczy niska od lat pozycja influencerów i polityków. Popularność, częsta obecność w mediach, marketingowa kreatywność nie przyczyniają się, zdaniem Polaków, do tworzenia dobra społecznego w takim samym stopniu, co ratowanie zdrowia i życia.
Napisz komentarz
Komentarze