Do niedawna na jedynkę wielkopolskiej listy PiS-u do Parlamentu Europejskiego obstawiano m.in. Marlenę Maląg z Ostrowa Wielkopolskiego, posłankę i byłą, wieloletnią minister rodziny. W wyścigu o „jedynkę” brana pod uwagę była też obecna europosłanka Angelika Możdżanowska i poseł, były wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann. Ostatecznie listę PiS w Wielkopolsce będzie otwierał Wojciech Kolarski, polityk pochodzący z Krakowa, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta RP. Potwierdził to sam Kolarski w radiu Zet.
To był pomysł prezydenta, to jest dla mnie wielkim zaszczytem i osobistą radością. Prezydent zaproponował mi żebym właśnie wykorzystał te swoje kompetencje, te umiejętności, zresztą, co niezwykle miłe, publicznie o tym powiedział w wywiadzie. – powiedział Kolarski w radiu w rozmowie z Robertem Mazurkiem.
Wielkopolską „dwójką” do Europarlamentu będzie weteran europarlamentu Ryszard Czarnecki. Jak informuje Gazeta Wyborcza z trójki wystartuje Marlena Maląg. Była minister jest bardzo popularna w elektoracie PiS w Wielkopolsce. Do polskiego Sejmu dostała się zdobywając 100 tysięcy głosów, ale mimo to trudno jej będzie przeskoczyć wynikiem silną „jedynkę i dwójkę”, a sondaże i analizy wskazują, że PiS w Wielkopolsce może liczyć na dwa euromandaty.
Jak informuje GW Zdzisław Krasnodębski, jeśli w ogóle dostanie szansę na reelekcję, to z dalszych miejsc na liście, bo popadł w niełaskę prezesa Kaczyńskiego, a Angelika Możdżanowska sama ma zrezygnować z ponownego startu. W „Wyborczej” decyzję tę wyjaśnia stanem zdrowia. Europosłanka z Kępna kilka miesięcy temu miała wypadek i dotąd zajmuje się rehabilitacją kontuzjowanego kolana.
Listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego muszą być zarejestrowane do dzisiaj, tj. do 30 kwietnia. A czy cokolwiek łączy ministra z kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy z Wielkopolską?
Znam Wielkopolskę, to jest dla mnie duża radość, że będę mógł walczyć o głosy Wielkopolan ponieważ w kancelarii zajmowałem się sprawami dziedzictwa narodowego i polityką historyczną i mój wielki sukces osobisty, dzięki prezydentowi, bo byłem inicjatorem żeby prezydent odpowiedział na pewne postulaty różnych środowisk wielkopolskich żeby uczynić świętem państwowym rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego, ważne wydarzenie dla wielkopolskiej tożsamości – mówi Wojciech Kolarski.
Napisz komentarz
Komentarze