Sprawą zainteresował nas czytelnik portalu faktykaliskie.pl. - Z racji pełnionego stanowiska zwracam zawsze uwagę na oznakowanie, znaki drogowe i ogólnie organizację ruchu. Na ulicy Nowy Świat, tuż przed Rogatką jest przystanek autobusowy, którego jednak nie ma – mówi Radosław Paduch. - Nie ma, bo nie ma znaku D-15 informującego, że tu jest przystanek. Jest natomiast, bo na jezdni wymalowany jest "zygzak", czyli linia przystankowa. Dodatkowo jest tam również powieszony rozkład jazdy autobusów KLA linii 16,S2 i S3, jednak powieszono go na słupkach od znaku, który wskazuje kierunki jazdy na pasach ruchu. Czy te autobusy jeżdżą właśnie w takich kierunkach? – żartuje nasz czytelnik.
Kaliskie Linie Autobusowe potwierdzają, że to już nie pierwsza tego typu interwencja. – Miasto wymienia wiaty przystankowe, w związku z czym zdejmuje i przewiesza rozkłady jazdy. Ale powinny one wisieć na znaku D-15 informującym, że w danym miejscu znajduje się przystanek – mówi Piotr Bewziuk z KLA.
- To prawda – potwierdza Piotr Sukienniczak, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Kaliszu, tłumacząc, że demontażem wiat przystankowych zajmuje się na zlecenie Miasta zewnętrzna firma z Ostrowa Wielkopolskiego. – Być może zabrakło jej znaków drogowych D-15 informujących, że w danym miejscu znajduje się przystanek. To nieprawidłowość. Wyjaśnimy tę sprawę – dodaje Sukienniczak.
W Kaliszu, ze względu na zły stan techniczny, zdemontowano w ostatnich tygodniach 40 zadaszeń typu „grzybek” i 1 wiatę przystankową. Jeszcze w czerwcu br. Wydział Spraw Obywatelskich chce ogłosić przetarg na zakup nowych wiat: 3-, 4- i 5-modułowych. – Na ten cel przeznaczona zostanie kwota w wysokości około pół miliona złotych. W zależności od ceny, jaka zostanie zaproponowana w przetargu będziemy mogli kupić około 30 nowych wiat – mówi Piotr Sukienniczak.
Nie wszystkie wrócą na miejsce zdemontowanych. – Wybierzemy te przystanki, na których odbywa się duży przepływ pasażerów – wyjaśnia naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich. Wymiana wiat przystankowych trwa od ubiegłego roku. Wówczas na terenie Kalisza pojawiło się 35 nowych konstrukcji.
MIK, fot. Radosław Paduch
Napisz komentarz
Komentarze