- Cześć, nazywam się Damian. Jestem tatą trójki wspaniałych dzieci – Fabiana, Lilianki i Tymona. Dodatkowo wspólnie z partnerką wychowujemy jej córeczkę z poprzedniego małżeństwa – cudowną dziewczynkę, Nadusię. Do niedawna wiedliśmy normalne, szczęśliwe życie. Jednak 27 maja 2024 roku runął nasz świat. - tymi słowami rozpoczyna się zbiórka na stronie siepomaga.pl
Link do zbiórki TUTAJ
To właśnie wtedy wykryto u Damiana ostrą białaczkę limfoblastyczną. W jednej chwili wszystko inne straciło znaczenie. W głowie tłukła mi się tylko jedna myśl – wyzdrowieć i żyć, by móc wychować swoje dzieci!
Wszystko zaczęło się niewinnie pod koniec kwietnia od bólu nóg, który wiązał na początku z przepracowaniem. Gdy ból stał się nie do zniesienia, mężczyzna trafił do szpitala. Lekarze zlecili przeprowadzenie badań krwi. Ich wyniki okazały się na tyle złe, że Damian musiał trafić do innej placówki na oddział hematologii.
Wiedziałem, że mój stan jest bardzo słaby, jednak nic nie może przygotować człowieka, na tak wstrząsające wieści, jakie usłyszałem niedługo później. Po tygodniu ogromnego niepokoju i wnikliwych badań zapadł wyrok – nowotwór. Ostra białaczka limfoblastyczna. - tłumaczy Damian
Nie było czasu do stracenia. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Poznaniu, w którym przebywa do dzisiaj.
To właśnie z łóżka na oddziale onkologicznym zwracam się do Was z rozpaczliwą prośbą o pomoc! - apeluje Damian
Damian jest po pierwszym etapie leczenia chemią. Choroba jest bezlitosna – wyniki badań po terapii nie były zadowalające. Konieczna była zmiana protokołu leczenia, a gdy tylko wyniki się poprawią, czeka go pilny przeszczep szpiku. Niestety, koszty związane z leczeniem są bardzo wysokie i niezwykle ciężko jest je udźwignąć samodzielnie...
Wiem, że do zdrowia jeszcze daleka droga, jednak zrobię wszystko, co w mojej mocy, by pokonać nowotwór. Proszę, pomóż mi wygrać tę najważniejszą walkę – o życie! Dla moich dzieci chcę być wspierającym tatą... Nie wspomnieniem! - prosi Damian
Napisz komentarz
Komentarze