Informacja o tragicznym wypadku z udziałem pielęgniarza kaliskiej onkologii, jego żony i dwójki dzieci wstrząsnęła wieloma mieszkańcami Kalisza i okolic.
Więcej o tym pisaliśmy W TYM ARTYKULE
Śmierć Adama, znanego i lubianego wśród współpracowników oraz pacjentów, zaskoczyła i zasmuciła wielu ludzi. Jego bliscy, przyjaciele oraz znajomi przyjęli tę tragiczną wiadomość z ogromnym niedowierzaniem. W obliczu tej ogromnej tragedii zwracają się do wszystkich, których poruszyła ta sytuacja, o wsparcie dla rodziny Adama.
Adam wraz z żoną Ewą i dwójką dzieci – 7 letnią Mają i rocznym Wojtusiem, wracali z urlopu. Wymarzone wakacje na Mazurach okazały się ostatnim wspólnym wyjazdem. - czytamy na stronie zbiórki
Na razie nie wiadomo co było przyczyną tragedii – sprawę bada policja.
Ewa w bardzo poważnym stanie trafiła do szpitala w Płocku – ta placówka była najbliżej miejsca rodzinnej tragedii. Kobieta doznała stłuczenia aorty, krwiaków opłucnej. Ma złamany mostek i uszkodzony kręgosłup – lekarze stwierdzili złamanie kręgów piersiowych.
Drodzy Znajomi i Przyjaciele Adama, szanowni Współpracownicy i wszyscy, których poruszyła ta ogromna tragedia – gorąco prosimy Was o wsparcie Rodziny Adama, która znalazła się w dramatycznej sytuacji.- czytamy dalej
Ewa, zanim wróci do pracy i opieki nad dwójką małych dzieci, będzie musiała przejść długotrwałe leczenie i żmudną rehabilitację. Już teraz wiadomo, że leczenie Ewy będzie generowało ogromne koszty. Potrzebna jest również pomoc psychologiczna dla owdowiałej Ewy i osieroconych dzieci.
Napisz komentarz
Komentarze