Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jajka mogą zniknąć ze sklepowych półek. Albo podrożeć

Wprowadzenie nowych przepisów dotyczących znakowania jaj może mieć poważne konsekwencje dla branży jajecznej i konsumentów.
Jajka mogą zniknąć ze sklepowych półek. Albo podrożeć

Autor: Canva

Brak regulacji pozwalających na stemplowanie jaj w sortowniach, zamiast bezpośrednio w miejscu produkcji, może zdestabilizować rynek – ocenia Polska Izba Handlu (PIH). Branża obawia się, że konsekwencją takich zmian może być wzrost cen jaj i produktów zawierających jajka.

Będzie więcej zamieszania

Polska, jeden z największych producentów jaj w Europie, wyeksportowała w 2022 roku jaja o wartości 2,6 mld zł. Wprowadzenie nowych zasad stemplowania może zaszkodzić tej pozycji i zasłużonej renomie polskich jaj na rynkach europejskich i światowych. 

Zgodnie z nowymi przepisami Unii Europejskiej od 8 listopada jaja mają być stemplowane w miejscu produkcji. Tymczasem według Polskiej Izby Handlu obecny system znakowania jaj na etapie pakowania działa efektywnie i zapewnia pełną identyfikowalność produktów. 

Dodatkowo, obecne przepisy umożliwiają umieszczanie niestandardowych informacji na stemplach, czego wymagają klienci eksportowi. W miejscu produkcji nie da się technologicznie zapewnić takich niestandardowych stempli i w gruncie rzeczy może się to skończyć tak, że jajka będą wymagały ponownego stemplowania w sortowni.

Bez wyjątków

Państwa członkowskie mają jednak możliwość wprowadzenia wyjątków, które pozwolą znakować jaja w pierwszym zakładzie pakowania, do którego jaja są dostarczane. Mimo to Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie planuje uruchomić przepisów umożliwiających odstępstwa od reguły. 

Jak to się skończy? 

W najgorszym scenariuszu niedoborami jaj i produktów jajecznych na półkach i wzrostem ich cen – odpowiada PIH. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 16°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama