Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 19 września. Na ulicy Lipowej na parkingu została potrącona kobieta. Kierująca samochodem osobowym marki Skoda miała wjechać na parking. Kobieta prawdopodobnie pomyliła hamulec z gazem i uderzyła w zaparkowany naprzeciwko niej samochód marki Toyota. W tym momencie do tego auta wsiadała 61-letnia kobieta.
Teraz Prokuratura Rejonowa w Kaliszu postawiła kobiecie zarzuty.
64-latce został postawiony zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
- Prokurator zarzucił jej, że kierując samochodem osobowym, podczas włączania się do ruchu, nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że nie zachowała szczególnej ostrożności, polegającej na nieuważnym obserwowaniu pola jazdy i nie udzieliła pierwszeństwa pieszej, pokrzywdzonej, przechodzącej przed pojazdem. Potrąciła ją a następnie kontynuowała jazdę. Po zatrzymaniu wykonała manewr cofania, przejeżdżając po pokrzywdzonej, na skutek czego doznała licznych obrażeń, które doprowadziły do jej zgonu - informuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
64-latka przyznała się do stawianych zarzutów. Za to co zrobiła grozi jej kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Kobieta ma zasądzony dozór policyjny i raz w tygodniu musi stawiać się w kaliskiej komendzie.




Napisz komentarz
Komentarze