W planie jest budowa łącznie trzech kładek pieszo-rowerowych. Pierwsza przez Swędrnię w sąsiedztwie Szlaku Bursztynowego, druga przez Prosnę nieopodal mostu kolejowego i trzecia też przez Prosnę, wzdłuż Szlaku Bursztynowego. Najbardziej zaawansowana jest sytuacja tej ostatniej. Gotowy jest projekt. Miasto Kalisz w czerwcu złożyło wniosek o dofinansowanie z środków europejskich. Cały czas czekamy na rozstrzygnięcie konkursu. Po uzyskaniu dofinansowania możliwe będzie rozpisanie przetargu. Prace budowlane planowane są na lata 2025-2027. – informuje nas biuro prasowe UM Kalisz.
O potrzebie inwestycji w tę część infrastruktury miejskiej na piątkowej Uroczystej Sesji Rady Miasta mówił też prezydent Krystian Kinastowski.
Przede wszystkim jest to kładka przy moście św. Wojciecha, można powiedzieć najdłuższa i najbardziej istotna z punktu widzenia komunikacyjnego ponieważ łącząca dwa brzegi Prosny. Jak wiemy ta ścieżka wzdłuż Szlaku Bursztynowego ona w pewnym momencie się urywa i jest konieczność korzystania z przejścia wzdłuż tej trasy – zapowiada Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
Wiadomo, że przeprawa pieszo – rowerowa nad Prosną będzie mieć szerokość użytkową 4 metrów. Most nie będzie miał podpór w nurcie rzeki, będzie więc mostem wiszącym. Zarząd Dróg Miejskich opracował trzy koncepcje tego mostu.
Pierwszy wariant to konstrukcja dwóch łuków stalowych osadzonych na betonowych pomostach, drugi wariant jest podobny, a trzecia opcja to pylon stalowy składający się z dwóch słupów połączonych ze sobą wczęści górnej, pomost stalowy w formie kratownicy podwieszony cięgnami prętowymi do pylonu – dowiadujemy się w ZDM Kalisz.
Druga kładka powstanie w niedalekim sąsiedztwie, obok wybiegu dla psów na tyłach Aquparaku. Tam też rzeka koliduje z istniejącą ścieżką rowerową.
- Tamta ścieżka też się kończy na rzece Swędrni, w związku z tym taką kładkę tam doprojektowaliśmy i ona połączy dwa brzegi Swędrni – mówi prezydent Kinastowski.
Z planowaną trzecią przeprawą rowerową było najwięcej formalnych problemów. Początkowo władze miasta chciały ją dobudować do istniejącego mostu kolejowego na Piwonicach, ale na to nie zgodził się wojewoda. Kładka jednak powstanie, ale w pewnej odległości od mostu kolejowego.
Pomost rowerowy będzie niezależną, odrębną budowlą, łączącą infrastrukturę rowerową po obu stronach Prosny.
To nie tylko kwestia wygody, ale i bezpieczeństwa rowerzystów.
Do tej pory część rowerzystów, co jest bardzo niebezpieczne i zakazane, korzystała z mostu kolejowego, natomiast my chcielibyśmy wybudować kładkę obok, tak by umożliwić bezpieczny przejazd rowerem na drugą stronę rzeki – mówi nam Krystian Kinastowski.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Nowa nazwa, nowe menu. Jedliśmy tam po „rewolucji Gessler
Pijany kierowca, czołówka na DK12. Wśród rannych dziecko
Tragiczny wypadek w drodze do pracy. Nie żyje młody chłopak
Napisz komentarz
Komentarze