2 stycznia doszło do poważnego wypadku. Bus, którym 6 młodych osób jechało do pracy do Niemiec, uderzył w barierki i dachował. 27-letni kaliszanin Dominik, był jednym z nich… Potrzebna pomoc.
AF
11.02.2025 19:45
Po przewiezieniu do szpitala lekarze rozpoznali u niego uraz mózgu, krwotok podpajęczynówkowy, skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa, mnogie złamania żeber i kręgosłupa piersiowego, uszkodzenie mózgu z niedotlenienie, niewydolność oddechową. Diagnozy padały niczym cios za ciosem.
Moje matczyne serce z każdą z nich pękało na miliony kawałków. Mój syn, którego tuliłam do snu, gdy był mały, z którym świętowałam pierwszy dzień w szkole, którego pocieszałam podczas niepowodzeń i z którego osiągnięć zawsze byłam dumna…Dziś jest nieprzytomny, w ciężkim stanie, nie oddycha samodzielnie i musi być karmiony pozajelitowo. Boże... Dlaczego? - informuje mama Dominka
WIĘCEJ O TYM ZDARZENIU PISALIŚMY TUTAJ:
W szpitalu na zmianę czuwają przy nim mama, jego narzeczona i bracia.
Czuwamy i modlimy się, by to wszystko okazało się jedynie potwornym koszmarem, z którego zaraz się obudzimy. W każdej minucie, każdej sekundzie marzymy, by otworzył oczy, by spojrzał na nas, by wypowiedział choć jedno słowo. - dodaje mama chłopaka
Dominik zawsze był bardzo aktywnym chłopakiem, był trenerem personalnym. Teraz jego rzeczywistość w niczym nie przypomina codzienności dwudziestokilkulatka. Miał wrócić do pracy po świętach spędzonych w rodzinnym Kaliszu, a teraz walczy o powrót do zdrowia.
Lekarze uważają, że duży wpływ na poprawę zdrowia Dominika miałby specjalistyczny turnus rehabilitacyjny. Niestety, koszt takiego turnusu to nawet 30 000 zł miesięcznie! To ogromna kwota dla rodziny, która do tej pory żyła skromnie.
Dlatego bardzo prosimy o wsparcie zbiórki, dzięki której damy Dominikowi szansę na lepsze jutro. Z całej niemocy, która rozdziera moje matczyne serce, proszę… Pomóż. Bez leczenia Dominik nie ma szans na powrót do zdrowia i dawnego życia. - apeluje rodzina Dominika
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 2 stycznia na autostradzie A2 w miejscowości Torzym w województwie lubuskim. Bus, którym podróżowało sześć młodych osób, zjechał z drogi, uderzył w bariery i dachował.
Pasażerowie busa, którzy trafili do szpitala to 19-latek i 33-latek z powiatu ostrowskiego, 24-latek z Ostrowa Wielkopolskiego oraz dwóch mieszkańców powiatu kaliskiego: 22 i 27-latek.
Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano liczne służby ratunkowe. W akcji udział brały karetki pogotowia, straż pożarna, a także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który transportował poszkodowanych do szpitali.
Napisz komentarz
Komentarze