To była seria morderstw, która od kilku tygodni trwała w Warszawie. Zbrodnie łączyło kilka rzeczy. Zawsze ofiarą była starsza kobieta. Zawsze ginęły przez uduszenie. I zawsze ich mieszkania były splądrowane.
Ostatnią ofiarę znaleziono we wtorek. Policja od razu sprawę zaczęła łączyć ją z dwoma poprzednimi i bardzo podobnymi przypadkami.
Pierwsza zbrodnia wyszła na jaw 16 lutego, kiedy znaleziono zwłoki 81-letniej kobiety. Potem była 80-latka. Ostatnia ofiara miała 73 lata.
Policja zatrzymała dwóch mężczyzn
Policja o sprawie informuje zdawkowo, ale przyznaje, że zatrzymała dwóch mężczyzn.
„Zdarzenia miały miejsce na przestrzeni ostatnich dni na terenie warszawskiego Śródmieścia, Ochoty i Ursynowa. Podejrzani usłyszeli już prokuratorskie zarzuty zabójstwa w związku z rozbojem, za co zgodnie z Kodeksem karnym grozi nawet dożywocie” – informuje Komenda Stołeczna Policji.
I ujawnia, że zatrzymani to 45-letni Polak i 33-letni obywatel Ukrainy.
Wszystko wskazuje na to, że motywem zabójstw było okradanie mieszkań. Policjanci odnaleźli zrabowaną gotówkę, biżuterię, obrazy, stare monety i zegarki.
Tymczasem morderstw mogło być więcej. Bo policja łączy ze tą sprawą jeszcze jedno zabójstwo seniorki sprzed tygodnia.
Mężczyźni przyznali się do winy. – W szczegółach wyjaśnienia różnią się w sposób dość znaczny, co wskazuje na chęć wybielania się i uniknięcia obarczeniem główną winą – powiedział w środę wieczorem prokurator Piotr Skiba.
Lista zarzutów. Podejrzani już je usłyszeli
Z wydanego komunikatu wynika, że ofiary znały sprawców. To były tzw. złote rączki pomagające seniorkom w drobnych naprawach.
45-letni Polak był w przeszłości wielokrotnie karany i poszukiwany przez policję. W ciągu ostatnich 20 lat był karany 11 razy. Teraz usłyszał pięć zarzutów: zabójstwa i zabójstwa kwalifikowanego w związku z popełnieniem rozboju oraz zabójstwa kwalifikowanego dokonanego wspólnie i w porozumieniu z obywatelem Ukrainy, a także zabójstwa kwalifikowanego w związku z rozbojem.
Ukrainiec usłyszał zarzuty zabójstwa i paserstwa.
Jak u Dostojewskiego
Prokuratora Skiba oświadczył, że „mamy do czynienia ze sprawą dwóch współczesnych Radionów Raskolnikowych".
– To zabójstwa staruszek dokonane z motywacji znanej z powieści Fiodora Dostojewskiego – dodał, odwołując się do powieści „Zbrodnia i kara”.
Mężczyznom grozi nawet dożywocie.
Napisz komentarz
Komentarze