Przypomnijmy, to właścicielowi firmy Admat bez przetargu miasto powierzyło utworzenie i prowadzenie w tym miejscu na czas od 12 czerwca do 12 września letniego ogródka. Jednak gdy Kajetan Przybyła rozpoczął przygotowania i postawił na Złotym Rogu wielki czerwony namiot, który jak później tłumaczył, miał być konstrukcją tymczasową, potrzebną do rozstawienia kolejnych elementów ogródka, miasto nakazało namiot usunąć. Głównym powodem tej decyzji był brak pozwolenia konserwatora zabytków na postawienie takiego właśnie obiektu.
Przedsiębiorca miał czas do poniedziałku, by dać odpowiedź Ratuszowi, czy nadal jest zainteresowany prowadzeniem tymczasowego ogródka na Złotym Rogu. Dziś w rozmowie telefonicznej z naszą redakcją Kajetan Przybyła powiedział, że rezygnuje z tej możliwości. – Prezydent chce podpisać umowę tymczasową na okres wakacji na warunkach bardzo prowizorycznych, bez możliwości prowadzenia zaplecza gastronomicznego. Dla mnie oznaczałoby to postawienie kilku stolików z parasolami i budki, w której mógłbym sprzedawać tylko piwo, i to w dodatku w plastikowych kubkach. Uważam, że jak już coś na Złotym Rogu robić, to teraz trzeba to wykonać porządnie, na poziomie XXI wieku. Ja nie chcę odstawić takiej prowizorki. To byłaby „wielka improwizacja”, dlatego odstępuję od podpisania z miastem umowy na taką działalność – wyjaśnia Kajetan Przybyła.
Właściciel Admatu podkreśla jednocześnie, że samym Złotym Rogiem jako miejscem pod działalność nie na dwa miesiące, a na dłużej jest bardzo zainteresowany. Jednak musiałby mieć odpowiednio więcej czasu na przygotowanie bazy pod taki punkt. - Ja z tego miasta pochodzę. 200-300 metrów od Złotego Rogu jest moje miejsce urodzenia, więc mam wielki sentyment do tego miejsca i do tego miasta. Natomiast żeby spełnić wszystkie oczekiwania, ludzi przychylnych i nieprzychylnych zwłaszcza, to wymaga ogromnego nakładu organizacyjnego. Uzyskanie samych zgód Sanepidu, konserwatora zabytków to nawet kilka tygodni. Na Złotym Rogu nie ma przyłączy wody czy prądu. To wszystko trzeba odpowiednio wykonać – dodaje Kajetan Przybyła.
Czy zatem wakacyjny ogródek w ogóle stanie na Złotym Rogu i kto zdecyduje się go prowadzić? Dziś nie udało nam się uzyskać od władz miasta komentarza w tej sprawie.
AG, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze