W historii zdarzają się lata określane mianem anni mirabiles – czyli lata cudów. Takim „rokiem cudów” w Polsce był rok 1989, w którym władza komunistyczna zachwiała się na tyle, że uznała istnienie opozycji i próbowała pozornie dopuścić ja do współrządzenia – tak czytamy we wstępie opisującym wystawę. Ocena tego czasu budzi jednak nadal wiele emocji i nie dla każdego był to rok cudów. - To był rok, który mógł być wcześniej. Myślę, że 13 grudnia 1981 zamiast wprowadzać stan wojenny, Jaruzelski mógł powiedzieć Polakom: Usiądźmy i porozmawiajmy, by ratować Polskę przed zapaścią gospodarczą. Byłoby to lepsze rozwiązanie, ale wytrwaliśmy. Dziś jesteśmy w wolnej Polsce – mówi Jan Mosiński przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Wielkopolska Południowa.
Zbiór, który od 17 kwietnia można oglądać na Głównym Rynku, został udostępniony przez Instytut Pamięci Narodowej – Komisję Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu oddział w Łodzi.
Agnieszka Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze