Hałas wytwarzany przez dziesiątki tirów to codzienność dla mieszkańców bloków zlokalizowanych u zbiegu Majkowskiej i Długosza. - Ten ruch się tak nasilił teraz strasznie, przede wszystkim nocą i popołudniami. Jest jak na lotnisku! Nie można nawet spać, nie można telewizji oglądać, nie można nawet rozmawiać w domu – mówi Teresa. - W domu trzęsie się wszystko, nawet filiżanki w kredensie się trzęsą. Jest lato, każdy otwiera okna, a u nas przy otwartym oknie nie da się usiedzieć. Taki jest hałas – dodaje Eugeniusz.
- Mamy już dość tego hałasu. Nie możemy spokojnie spać ani oglądać telewizji - mówią mieszkańcy Majkowskiej.
Pani Teresa i pan Eugeniusz uważają, że wzmożony ruch ciężkich pojazdów doprowadził już do pęknięć na budynkach. Według nich wszystkiemu winne są studzienki kanalizacyjne wmontowane w jezdnię.- Te studzienki są obniżone. Gdy najedzie na nie ciężarówka, to wszystko nam się w mieszkaniach trzęsie – uważa Teresa. – Jak tir wjeżdża w te studzienki, to słyszymy tylko bum i bum. Gdyby można je było wyrównać, to by choć trochę rozwiązało nasz problem.
Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich, Krzysztof Gałka uważa, że studzienki w tym miejscu nie są bardzo zapadnięte, jednak obiecuje przyjrzeć się sprawie i jeszcze w lipcu wyrównać studzienki do poziomu jezdni. - Na ulicy Majkowskiej nie ma aż takich różnic, nierówności w usytuowaniu tych urządzeń w stosunku do nawierzchni jezdni. Niemniej taką regulację przeprowadzimy. Postaramy się to przeprowadzić jeszcze w lipcu – zapewnia Krzysztof Gałka.
Ruch ciężarówek na Majkowskiej zwiększył się przez budowę ronda na skrzyżowaniu ulic Złotej i Piłsudskiego. Prace w tym miejscu mają zakończyć się 16 sierpnia. Jednak to nie rozwiąże problemu naszych czytelników, bo to właśnie tutaj kierowane są ciężarówki jadące od strony alei Wojska Polskiego na Poznań. - Ja bym chciała, żeby ci, którzy biorą za to pieniążki i te trasy robią, żeby te obwodnice były przemyślane, żeby omijać budynki mieszkalne, przecież można to mądrze zrobić. Albo zamontować tu osłony akustyczne, tak jak jest na Szlaku Bursztynowym. Tam wszędzie domy są daleko od trasy, a jednak osłony są – mówi Teresa. - Nie ma takich możliwości technicznych, by zamontować tu ekrany dźwiękochłonne – odpowiada Krzysztof Gałka. Budynki i chodnik zbyt blisko przylegają do jezdni. - Jedynym rozwiązaniem na przyszłość jest realizacja trasy od ulicy Warszawskiej poprzez aleję generała Sikorskiego i połączenie się tutaj z odcinkiem, na którym w poprzednich latach zostało wybudowane rondo na ul. Stawiszyńskiej w kierunku Szerokiej. To jest jedyne rozwiązanie, które pozwoli na odciążenie ulicy Majkowskiej od ruchu ciężarowego – wyjaśnia dyrektor Zarządu Dróg Miejskch.
- Studzienki wyrównamy jeszcze w lipcu. Jednak problem dużego ruchu ciężarówek na Majkowskiej rozwiąże duża inwestycja drogowa, którą dopiero planujemy - mówi Krzysztof Gałka, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
W tym zakresie trwają prace projektowe. ZDM ma nadzieję, że uda się na tę inwestycję pozyskać pieniądze z obecnej perspektywy unijnej 2014-2020. Kiedy możliwa będzie budowa tej trasy? To na razie pozostaje pod znakiem zapytania.
Hałas w pomieszczeniach mieszkalnych nie powinien przekroczyć 40 decybeli w ciągu dnia. W nocy musi być mniejszy o dziesięć dB. Jak to wygląda na ulicy Majkowskiej? Jeżeli ciągły hałas bardzo nam przeszkadza, mamy prawo złożyć skargę do Sanepidu. Pracownicy tej instytucji przeprowadzają pomiary hałasu. Gdy wynik przekracza normę, wtedy Powiatowy Inspektor Sanitarny podejmuje takie działania, by zmniejszyć uciążliwość hałasu.
Agnieszka Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze