Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Okradła sklep, żeby mieć na dopalacze?

Policjanci ujęli 21-letnią mieszkankę Kalisza, w której plecaku znaleźli sztuczną biżuterię i bieliznę dziecięcą – wszystko to skradzione w jednej z galerii handlowych. Młoda kobieta została zatrzymana, gdy opuszczała sklep z dopalaczami.   
Okradła sklep, żeby mieć na dopalacze?

Do wylegitymowania kobiety i przeszukania jej plecaka skłoniło mundurowych nerwowe zachowanie klientki sklepu z dopalaczami. Taką reakcję wywołał u niej widok patrolu policji. - Okazało się, że w jej plecaku znajduje się sztuczna biżuteria, ozdoby do włosów oraz bielizna dziecięca w oryginalnych opakowaniach jednego ze sklepów sieciowych. Funkcjonariusze ustalili sklep, z którego zostały skradzione wszystkie przedmioty. Sprzedawcy wycenili wartość strat na kwotę ponad 1200 złotych – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.



21-latka trafiła do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszała zarzut kradzieży. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.

MIK, fot. KMP Kalisz


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 21°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama