Badania georadarem pokazały, że pod asfaltem istnieją korytarze, które są dziełem bobrów. Szkodniki od kilku miesięcy sukcesywnie przebijają się pod drogą sprawiając, że ta zaczęła zapadać. Dlatego prawie 350-metrowy odcinek trzeba było zamknąć. Teraz drogę czekają kolejne badania.
- Chcemy zrobić odwierty w kilku miejscach, by sprawdzić, czy droga może się zarwać w momencie kiedy zostałby przywrócony na niej ruch – wyjaśnia Leszek Sarzyński, dyrektor Wydziału Dróg w Starostwie Powiatowym w Kaliszu.
Droga zamknięta jest od ponad miesiąca. Kierowcy muszą nadrabiać kilometrów. Dlatego właściciel drogi – Starostwo Powiatowe – zastanawia się, czy ruch przywrócić.
- Jeśli tak, to w ograniczonym zakresie. Chcemy, by mogły się po niej poruszać samochody o masie do 3,5 tony z prędkością do 20 km/h – mówi Krzysztof Nosal, starosta kaliski.
Wiadomo, że droga musi być wyremontowana. Badanie georadarem i odwierty, które mają być wykonane dadzą odpowiedź na pytanie, czy będzie to remont kapitalny. Wstępny koszt to 600 tysięcy złotych. Starostwo stara się o odszkodowanie od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze