O nocną linię autobusową zabiegało już od dawna wiele środowisk, organizacji i osób prywatnych – głównie studentów. Wprowadzenie nocnego autobusu zakładał opracowywany rok temu Plan Transportowy dla Kalisza, ale dopiero przeniesienie tzw. wieczorynki, czyli nocnej i świątecznej pomocy doraźnej z przychodni przy ul. Polnej do szpitala przy ul. Poznańskiej, stało się impulsem do podjęcia takiej decyzji. - Kurs tej linii będzie przebiegał od osiedla Dobrzec przez ul. Podmiejską, Górnośląską do szpitala przy ul. Poznańskiej. Autobus tam zawróci i skieruje się poprzez ul. Poznańską, Harcerską do Parczewskiego i dalej Łódzką do fabryki Winiary, żeby połączyć centrum z akademikiem dla studentów – wyjaśnia Jerzy Walczyński prezes Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego.
Linia nocna nr 10 będzie kursowała przez cały tydzień. Od około 22.30 do godziny 5.00 rano odbędzie się 5 kursów. Z Hanki Sawickiej 5 autobusy wyruszą o godzinach: 22.30, 00.00, 1.30, 3.00 i 4.30. W ciągu jednej nocy autobus przemierzy około 100 km. Ceny biletów utrzymane zostaną na standardowym poziomie. - Żeby ta linia żyła, żeby była konkurencyjna w stosunku do taksówek to utrzymamy cenę zwykłą biletu, czyli 2,5 zł za normalny bilet i 1,25 za ulgowy. Myślę, że także dzięki temu nocny autobus w Kaliszu na pewno się przyjmie – mówi Dariusz Grodziński wiceprezydent Kalisza.
To okaże się po kilku miesiącach funkcjonowania nocnego autobusu. Wstępnie szacowany koszt utrzymania tej linii to około 200 tysięcy złotych. - Nie będzie on wysoki, ponieważ przeznaczymy do obsługi tej linii autobus niskolitrażowy, zużywający około 20 litrów na 100 km. Obsługiwany będzie jednym kierowcą – dodaje Jerzy Walczyński.
Pierwsze kursy linii nocnej nr 10 Kaliskich Linii Autobusowych zaplanowano na 1 czerwca.
Agnieszka Gierz, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze