A najwięcej czytają teraz ci, którzy przed laty czytali najmniej. - To osoby w przedziale 25-44 lata – mówi Karena Łusczykiewicz, zastępca dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kaliszu. – Wcześniej ludzie w tym wieku nie czytali praktycznie w ogóle. Nie czytają gimnazjaliści, licealiści czytają te z naszej akcji „Uwolnij książkę”. Natomiast osoby w wieku 25-44 lat szukają ambitnych tytułów.
Kobiety chętnie sięgają po powieści obyczajowe autorstwa modnych polskich pisarek współczesnych: Anny Ficner-Ogonowskiej, Katarzyny Grocholi czy Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. - Natomiast w kompletny niebyt odchodzą romanse Nory Roberts, w których kiedyś kaliszanki się zaczytywały – podkreśla Karena Łuszczykiewicz.
Co ciekawe, kaliszanie lubią książki o… Kaliszu. W pierwszej dziesiątce najchętniej wypożyczanych w ciągu ostatnich kilku miesięcy tytułów znalazły się kryminały Anety Ponomarenko i „Skrawek nieba” Janiny Dawid. Nieco mniejszym, choć nadal dużym zainteresowaniem cieszą się „Układanka” Dariusza Brzeziańskiego i „Niemra” Arkadiusza Pacholskiego, które znalazły się odpowiednio na 20. i 26. miejscu listy bibliotecznych przebojów. Ten ranking to efekt czytelniczych wyborów przede wszystkim mieszkańców osiedla Dobrzec i ulic: Ostrowskiej, Serbinowskiej i Górnośląskiej, bowiem mieszkańcy tych właśnie rejonów najczęściej do kaliskich bibliotek zaglądają.
Swoich wiernych czytelników, czy raczej słuchaczy, mają też audiobooki, od niedawna dostępne w bibliotece. Książki do słuchania, szczególnie kryminały, najczęściej wypożyczają… zawodowi kierowcy znudzeni ciągłym słuchaniem stacji radiowych. Taka nowoczesna forma lektury to nie jedyna nowość w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Od maja w filiach MBP będzie można wypożyczyć także ebooki. Taka propozycja powinna ucieszyć przede wszystkim uczniów i studentów, bowiem w zbiorach książek cyfrowych znajdą się m.in. podręczniki.
Tak szeroki wybór tytułów to efekt stałego poszerzania księgozbioru MBP. W tym roku zakupiono już 1150 książek – to dzieła tak przekazane przez czytelników, jak i zakupione ze środków własnych i od sponsorów.
Mirka Zybura, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze