Regionalna Grupa Historyczna ,,Schondorf’’ to kilku pasjonatów historii. W wolnym czasie przeczesują okolicę, Internet, czytają stare gazety, przeglądają archiwa, studiują mapy i rozmawiają z najstarszymi mieszkańcami. Dzięki temu udaje im się przypomnieć dawno zapomniane historie miejsc i ludzi. Ich największym odkryciem był nakręcony w Kaliszu film z 1939 roku, na którym widać m.in. żołnierzy wziętych do niewoli. Przez kilkadziesiąt lat leżał on w niemieckim archiwum. W maju tego roku dzięki rozpowszechnieniu go przez ,,Schondorf’’ i portal faktykaliskie.pl obejrzały go tysiące kaliszan CZYTAJ WIĘCEJ - Staramy się wyszukiwać to, co jest najważniejsze, m.in. dla naszego regionu, aczkolwiek nie tylko, bo gdziekolwiek jesteśmy tam zawsze ten „fioł” historyczny pozwala nam zauważyć coś, co jest interesujące i przekazać to reszcie ludzi – mówi Renata, członkini Regionalnej Grupy Historycznej ,,Schondorf’’.
Opadająca woda odsłoniła fragmenty młyna sprzed ponad 200 lat
Teraz po raz kolejny poszukiwania przyniosły efekt. Na tzw. Pośredniku w Emilianowie, w niepozornym akwenie, odkryto pozostałości młyna wodnego, który na mapach istnieje od co najmniej 1803 roku. W tej okolicy takich obiektów było kilka, ale pamiątek po nich niestety praktycznie nie ma. Adam Kubiak, obecny właściciel terenu, na którym znajduje się akwen sprowadził się tu w 1949 roku, miał wtedy 5 lat. Pamięta, że młyn już wtedy nie działał, ale istniały fragmenty budowli. - Dokładnie pamiętam, jak tu koło było, ta woda, to wszystko, dokładnie wszystko pamiętam – zapewnia. - Na Murowańcu był drugi młyn, bo ta woda, która tu kiedyś była to ona napędzała ten młyn i następne. Jeszcze jeden młyn był tam dalej, ale to jeszcze starszy prawdopodobnie, bo jak mi jeden człowiek tu mapy pokazywał to z tysiąc sześćset któregoś roku.
Adam Kubiak był dzieckiem, kiedy młyn jeszcze istniał
To, co dziś wyłoniło się z wody to najprawdopodobniej fragmenty młyna z 1803 r. - To, co widzimy jest na pewno jest jego pozostałością, ponieważ już wtedy ten młyn istnieje na mapie. Dla nas jest to ogromne znalezisko, to jest świetne widzieć coś, co było tu też setki lat temu. Może to się wydawać komuś śmieszne, że my się tak bardzo z tego cieszymy, dla nas to jest jednak bardzo ważna rzecz – dodaje pani Renata.
Tak mógł wyglądać młyn w Koźminku
Grupa ,,Schondorf’’ nie ma możliwości technicznych, by zbadać pozostałości młyna i sprawdzić, co jeszcze ukryte jest pod wodą. Jedyne co może robić to szukać kolejnych skarbów przeszłości. W okolicy miłośnicy historii znajdują wiele rzeczy wartych uwagi, m.in. pozostałości grodzisk, które według ich wiedzy były ściśle związane z Grodem Piastów na Zawodziu. Działalność Regionalnej Grupy Historycznej można śledzić na facebooku i na stronie http://www.schondorf.pl.
Na fragmenty młyna natrafili członkowie Regionalnej Grupy Historycznej ,,Schondorf’’, Renata i Arkadiusz
Katarzyna Krzywda, fot. autor, Regionalna Grupa Historyczna ,,Schondorf’’
Napisz komentarz
Komentarze