Informacje o nieprawidłowościach w jednej z kaliskich szkół rodzenia - tej samej, z którą Miasto podpisało umowę na realizację bezpłatnych zajęć z przyszłymi mamami w ramach programów zdrowotnych - docierały do naszej redakcji już w ubiegłym roku. Wtedy jednak zarówno policja, jak i NFZ nie chciały zdradzić szczegółów. Urząd Miasta przyznał jedynie, że Fundusz poprosił o nazwiska kobiet, które zostały zgłoszone jako uczestniczki zajęć. Każdego roku było to około 150 pań. - W lutym bieżącego roku Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu wszczęła postępowanie przygotowawcze. Podstawą były informacje o nieprawidłowościach uzyskane przez policjantów oraz zawiadomienie NFZ w Poznaniu. W zawiadomieniu przywołano wyniki kontroli przeprowadzonej w wymienionej szkole rodzenia – informuje biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
A wynika z nich, jak ustalił Narodowy Fundusz Zdrowia, że część deklarowanych przez placówkę świadczeń nie została udokumentowana w indywidualnej dokumentacji medycznej pacjentek lub wpisywano je w dokumentach, choć nie zostały przeprowadzone. - W wyniku kontroli m. in. negatywnie oceniono wykazywanie do rozliczenia świadczeń na rzecz 3 pacjentek, które nie potwierdziły ich wykonania oraz wykazywanie do rozliczenia świadczeń na rzecz 44 pacjentek, które nie potwierdziły wykonania świadczeń w liczbie sprawozdanej do WOW NFZ – mówi Małgorzata Lipko, rzecznik prasowy NFZ w Poznaniu.
Dlatego Narodowy Fundusz Zdrowia zażądał zwrotu nienależnie pobranych środków finansowych w wysokości: 28 210,00 zł. Na szkołę, z tytułu nieprawidłowości, nałożono także karę umowną w wysokości: 7 418,37 zł. Sprawę skierowano do organów ścigania, a NFZ ze szkołą, która ma swoje placówki również w Koninie i Zagórowie, rozwiązało umowę.
AW, zdjęcia arch.
Napisz komentarz
Komentarze