Do widoku śpiącego na polówce, tuż przy chodniku mężczyzny mieszkańcy ul. Dobrzeckiej najwyraźniej przywykli. Mało kto przejmuje się bezdomnym. Od czasu do czasu ktoś rzuci mu parę złotych. Noce robią się jednak coraz chłodniejsze. Spanie pod gołym niebem może okazać się wyzwaniem. Bezdomnym, po naszej interwencji, zainteresowali się strażnicy miejscy. Zgodnie z procedurą proponują, że zawiozą go do Caritasu, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej albo do Schroniska im. św. Brata Alberta. Ten jednak odmawia. Funkcjonariusze wręczają mu wizytówkę z adresami placówek, w których może uzyskać pomoc. - Pan nie chce skorzystać z naszej pomocy ani z pomocy żadnego ośrodka. Poinformujemy o jego sytuacji pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. By skorzystać z noclegowni czy schroniska pan musi być trzeźwy, nie może spożywać alkoholu – mówi strażnik miejski, Łukasz Buczkowski.
Mężczyzna spędza tak noce od sierpnia. Jak mówi, z domu wyrzuciła go żona. – Pozbyłem się pracy, a później żona pozbyła się mnie. Nie chcę na razie iść do noclegowni, bo po prostu muszę wypić – mówi w rozmowie z nami Włodzimierz. Nałóg jest silniejszy od potrzeby schronienia się w normalnych warunkach. Włodzimierzowi pomagają mieszkańcy i przechodnie, którzy podarują mu pożywienie lub kilka złotych. Pieniądze jednak, jak łatwo się domyślić, idą na alkohol. Czy to zatem mądra pomoc?
Bezdomnym alkoholikom postanowił pomagać Caritas Diecezji Kaliskiej. Od lipca przy ul. Stawiszyńskiej 20 w Kaliszu działa Punkt Interwencyjny dla osób bezdomnych. Potrzebujący zostanie przyjęty nawet, jeżeli jest nietrzeźwy. Nie powinien mieć w wydychanym powietrzu więcej niż 1 promil alkoholu. Końcowa decyzja o przyjęciu należy jednak do pracownika punktu. – Staramy się wyjść ku tym uzależnionym, bezdomnym osobom. Odmawiają im inne placówki, my będziemy starać się pomagać każdemu – mówi ks. Jacek Andrzejczak, dyrektor Caritas Diecezji Kaliskiej.
Od lipca z Punktu skorzystało 8 osób, z czego połowę stanowiły kobiety. Większość miała więcej niż 1 promil alkoholu w organizmie. Jedna z pań została przyjęta z 4 promilami. - Zaczynamy od golenia i strzyżenia, przez kąpiel, po podanie ciepłego posiłku, czystych ubrań. Później przeprowadzamy rozmowę motywacyjną, która ma zmusić osobę do określenia, co dalej chce ze swoim życiem robić – mówi Przemysław Mikołajczyk koordynator Punktu Interwencyjnego dla osób Bezdomnych Caritas w Kaliszu.
Pracownicy Punktu zachęcają alkoholików do podjęcia leczenia. Informują też o działających ośrodkach Caritasu dla bezdomnych – w Domaniewie koło Błaszek dla mężczyzn i w Słupi koło Kępna dla kobiet. Punkt Interwencyjny udziela pomocy bezdomnym w godzinach od 19:00 do 7:00 rano. Każdy z nas może zgłosić osobę potrzebującą pomocy, dzwoniąc pod nr 503 775 545. Caritas na uruchomienie i prowadzenie Punktu otrzymało 180 tysięcy złotych w ramach programu wspierającego osoby bezdomne w powrocie do normalnego życia Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. To pierwsze takie miejsce w Wielkopolsce.
Agnieszka Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze