A polegają one na szczególnym nadzorze młodych kierowców. Każdy, kto zda na prawo jazdy po 4 stycznia 2016 roku, przez 2 lata nie będzie pełnoprawnym kierowcą. Będzie obejmował go tzw. okres próbny. Jeżeli w ciągu tych dwóch lat taka osoba popełni 3 wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym lub jedno przestępstwo, starosta cofnie mu uprawnienia. Ponadto młody kierowca na obszarze zabudowanym nie może przekroczyć prędkości 50 km/h, 80 km/h poza obszarem zabudowanym i 100 km/h na autostradzie i drodze ekspresowej. W ciągu tych dwóch lat nie może także zatrudnić się jako kierowca zawodowy i musi jeździć autem z nalepką zielonego listka. Między 4. a 8. miesiącem od uzyskania prawa jazdy będzie musiał także przejść kurs dokształcający: godzinny teoretyczny z zakresu bezpieczeństwa w ruchu drogowym i godzinny praktyczny. Jest on jednak płatny – kierowca z własnej kieszeni będzie musiał wydać 300 złotych.
Nic zatem dziwnego, że każdy kto może, chce z prawem jazdy uporać się jak najszybciej. Jak przekazał nam dyrektor kaliskiego WORD-u, Stanisław Piotrowski od lipca ośrodek sukcesywnie notuje zwiększoną liczbę chętnych do przystąpienia do egzaminu na kategorię B. - Dziś jest to o 30-35% więcej kandydatów niż 2 miesiące temu. Czas oczekiwania na egzamin praktyczny wydłużył się z 2 dni w lipcu do 8 dni teraz. Zwiększyliśmy dzienną liczbę przeprowadzanych egzaminów. W tym celu zatrudniliśmy dodatkowo dwóch egzaminatorów – mówi Stanisław Piotrowski.
Czas oczekiwania na egzamin teoretyczny nie zmienił się i wynosi 1 dzień.
AG, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze