Do zdarzenia doszło w poniedziałek około 8.00 rano, w pobliżu wjazdu na ulicę Inwestorską w Kaliszu. Jakubowi, zawodowemu kierowcy popsuł się samochód. Przyjechał do niego kolega, z którym przeładował ładunek do sprawnego auta. Wtedy zauważyli czołgającego się przy nasypie mężczyznę. – Podeszliśmy do niego, zapytaliśmy czy wszystko w porządku. Dawał jeszcze oznaki życia. Nie był w stanie wypowiedzieć żadnego słowa, ale jęczał, wył. Zadzwoniłem po karetkę. Pogotowie udzielało mu pomocy, za chwilę przyjechała druga karetka, a na końcu policja. Później widziałam tylko worek na ziemi – relacjonuje Jakub.
Według świadka mężczyzna był zaniedbany. - Podejrzewam, że co najmniej noc tu spędził lub więcej. Na głowie miał duży opatrunek, ale nie zauważyłem, żeby miał jakieś widoczne ślady pobicia – dodaje Jakub. Ciało 36-latka zostało zabezpieczone do sekcji. – Najprawdopodobniej mężczyzna był bezdomny. Na ten moment nie znamy tożsamości tego człowieka – mówi sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji.
AG, fot. Jakub
Napisz komentarz
Komentarze