Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zniknęły sklepy z dopalaczami, ale nie dopalacze

Ponad milion złotych kar nałożył w tym roku kaliski Sanepid na właścicieli sklepów handlujących dopalaczami. Ostatni z takich punktów został zamknięty w sierpniu, ale z tej kwoty nie spłynęła nawet złotówka. A handel dopalaczami w Kaliszu przeniósł się do podziemia.   
Zniknęły sklepy z dopalaczami, ale nie dopalacze

Nie dalej jak 17 listopada przy ul. Górnośląskiej służby ratunkowe musiały siłą dostać się do mieszkania, w którym przebywał prawdopodobnie odurzony dopalaczami 24-latek CZYTAJ WIĘCEJ. Choć o dopalaczach w Kaliszu mówi się znacznie rzadziej, nie oznacza to, że problem został zlikwidowany.

Do prawdopodobnie odurzonego dopalaczami 24-latka wysłano we wtorek dwie jednostki straży, policję i pogotowie. Mężczyzna nie był w stanie sam otworzyć drzwi. Jeszcze tego samego dnia został wypisany ze szpitala

Kaliska policja działania związane z handlem dopalaczami prowadzi już od kilku dobrych lat. W tym roku walka się zaostrzyła, bo w połowie roku nie było dnia, żeby służby nie miały zgłoszeń o osobach potrzebujących pomocy po zażyciu dopalaczy. Wtedy liczba pacjentów, którzy trafiali do szpitala sięgała prawie 20. Spadła w sierpniu, gdy zamknięto ostatni sklep z dopalaczami w naszym mieście i zlikwidowano fabrykę tych używek w Opatówku.  – Dla porównania: w kwietniu było 19 pacjentów, od maja do lipca po 18 w każdym miesiącu, natomiast w sierpniu 16, we wrześniu 11, w październiku 12, a jeśli chodzi o listopad, to od początku miesiąca mamy zarejestrowanych 4 pacjentów hospitalizowanych z powodu dopalaczy – wylicza Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala.

Osoby, które trafiają na Szpitalny Oddział Ratunkowy po zażyciu dopalaczy, kupują je w Internecie, albo w prywatnych mieszkaniach. Informacje o dopalaczowym podziemiu policja otrzymuje na bieżąco od mieszkańców miasta. - Takie informacje są sprawdzane, ale w ostatnim czasie nie było zatrzymań w związku z handlem dopalaczami. Policjanci prewencji podczas swoich codziennych czynności i kontroli, ujawniają jednak pojedyncze przypadki posiadania różnego rodzaju substancji odurzających przez kierowców pojazdów – mówi sierż. szt. Anna Jaworska – Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Służby nie mają informacji, aby w Kaliszu funkcjonował sklep z dopalaczami, ale wiedzą, że handel kwitnie w podziemiu

Zaangażowany w walkę z dopalaczami Sanepid w tej chwili ma związane ręce, bo nakładać kary administracyjne może tylko w przypadku sprzedaży „oficjalnej”, czy w punktach handlowych. A i te działania na niewiele się zdały. Tylko w tym roku służby sanitarne ukarały w Kaliszu 4 właścicieli sklepów na łączną kwotę ponad miliona złotych. Z tej kwoty nie spłynęła ani złotówka, ponieważ jeden z handlujących we wrześniu został śmiertelnie pobity w mieszkaniu przy ulicy Ciasnej CZYTAJ WIĘCEJ, drugi przebywa w więzieniu, a pozostali dwaj są… niewypłacalni.

Ewelina Samulak-Andrzejczak, mik, fot. arch. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 21°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama