Wszystko działo się na skwerze Eligiusza Kor-Walczaka przy III LO w Kaliszu. Obserwator miejskiego monitoringu zauważył młodą kobietę, która w dość nonszalancki sposób – prosto „z gwinta” – spożywała alkohol. A właściwie go w siebie wlewała. - Już krótko po wypiciu trunku nie mogła utrzymać równowagi. Z pomocą ruszył jej kompan, ale miał ogromne problemy z usadzeniem jej na ławce – mówi Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza. - Zmuszony był poprosić przechodniów o podniesienie jej z alejki i posadzenie na siedzisku. Wsparcie na długo nie wystarczyło, gdyż kobieta wolała odpoczywać, kładąc na bruku.
Po kilku interwencjach i pomocy przypadkowych przechodniów młodą damę udało się w końcu umieścić na ławce, a po krótkim odpoczynku odprowadzić do domu. - Przyczyn zachowania kobiety nie znamy możliwe, że po prostu 8 maja pomylił jej się z 8 marca? – zastanawia się Dariusz Hybś.
MIK, wideo SMK
Napisz komentarz
Komentarze