Związek Komunalny Gmin „Czyste Miasto. Czysta Gmina” obejmuje swoim zasięgiem 20 miast i gmin z województwa wielkopolskiego i łódzkiego. Od 2006 roku odpady z miast i gmin należących do Związku trafiają do ZUOK w Prażuchach Nowych. Od początku istnienia Zakład przetworzył prawie pół miliona ton odpadów. - Poza bramy Zakładu wyjechało w tym okresie w sumie 37 ton wysegregowanych surowców - w tym papier, tworzywa sztuczne, metale, szkło - przeznaczonych do recyklingu i dalszego przetworzenia. Wpływy z tego tytułu do budżetu Związku wyniosły w sumie ponad 14 mln złotych – mówi Daniel Tylak, przewodniczący Zarządu Komunalnego Gmin „Czyste Miasto. Czysta Gmina”.
Do „Orlego Stawu” w ubiegłym roku trafiło 75 tysięcy odpadów. Na teren Zakładu wjechało między innymi 114 ciężarówek wypełnionych tworzywem sztucznym, 80 ciężarówek z makulaturą, 75 ciężarówek ze szkłem i tyle samo ciężarówek złomu. - Odpady zmieszane trafiające do „Orlego Stawu” w pierwszej kolejności kierowane są do sortowni, gdzie następuje wydzielenie odpadów wielkogabarytowych, odpadów surowcowych (makulatura, plastik, opakowania metalowe, szkło), odpadów niebezpiecznych i innych frakcji możliwych do wyselekcjonowania. Ostatecznym etapem jest składowanie odpadów pozostałych po segregacji w specjalnie do tego przygotowanej kwaterze składowej – tłumaczy Piotr Szyszkiewicz, specjalista ds. edukacji i informacji w „Orlim Stawie”.
Posegregowane odpady trafiają do firm recyklingowych, a tam z niepotrzebnych odpadów, które trafiłyby na zakładowe wysypisko, tworzone są nowe opakowania i inne produkty codziennego użytku. Dlatego tak ważna jest segregacja śmieci już w naszych domach. Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych właśnie dlatego co roku organizuje pełne atrakcji Drzwi Otwarte podczas, których uświadamia zarówno starszych, jak i młodszych o tym, jak ważna jest selektywna zbiórka. W tym roku podczas dorocznej akcji zorganizowano także gry i zabawy poświęcone Unii Europejskiej, z której Związek pozyskał 12 mln Euro na budowę ZUOK „Orli Staw”.
Ewelina Samulak, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze