- Nie pierwszy raz widzę coś takiego w kaliskim autobusie, ale tym razem przysiadłem się bliżej i sfilmowałem to „coś”. Przyznam, że zbierało mi się na wymioty. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co tam może pływać. Widzą to wszyscy pasażerowie i omijają to miejsce z daleka – pisze do nas Michał i przesyła nagranie wideo.
Na filmiku, który powstał w autobusie linii nr 12 KLA widać uwięzioną między szybami sporą ilość wody, a w niej… Trudno ocenić. Glony? Brud? „To coś” kołysze się w rytm jazdy autobusu, osadza się na szybie, powodując, że do połowy zaszła ona glonami i na pewno nie jest widokiem, o którym marzą pasażerowie KLA.
Podobne „zjawiska” kaliszanie zaobserwowali już 2 lata temu i wtedy też wysyłali nam zdjęcia z prośbą o interwencją. Wówczas dowiedzieliśmy się w KLA, że wszystkiemu winne jest rozszczelnienie okien w autobusach, bo powoduje ono zbieranie się wody między szybami. Jak widać problem nadal jest aktualny.
Okno w autobusie KLA (również linii 12) w 2014 roku
Po podróży w takich okolicznościach, pasażer KLA może wysiąść na przystanku, usiąść i odetchnąć z ulgą. Najlepiej, jeśli to zrobi na jednym z przystanków przy ul. Górnośląskiej, bo tam czekał na pasażerów… zestaw wypoczynkowy.
Zdjęcia porzuconej kanapy przy przystanku autobusowym przesłała nam Kasia. – Kanapa mogła służyć po prostu do siedzenia, ale z powodu sporej dziury w siedzisku była też koszem na śmieci wypełnionym butelkami po piwie i wódce. Dwa w jednym! – relacjonuje kaliszanka.
MS, fot. Michał, Kasia, wideo Michał
Napisz komentarz
Komentarze