Goodshield Aguilar jest Indianinem. Pochodzi z plemienia Oglala, które wchodzi w skład większej grupy, tzw. Wielkiej Grupy Siuksów. Jest jednym z głównych wolontariuszy i koordynatorów działań „The Buffalo Field Campaign” (BFC) – amerykańskiej organizacji z Yellowstone, powołanej na rzecz ochrony zagrożonych gatunków fauny i flory (ze szczególnym uwzględnieniem bizona amerykańskiego) w Ameryce Północnej. Jest również znanym, cenionym muzykiem oraz budowniczym domów przyjaznych środowisku.
- Gość udał się na wizytę studyjną do południowej części Wielkopolski, gdzie zapoznał się z działalnością Wielkopolskich Parków Krajobrazowych, spotkał się z wójtem gminy Gołuchów oraz zapoznał się z działaniami Ośrodka Kultury Leśnej – mów Marzena Wodzińska, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego. W tym ostatnim Aguilar miał okazję przekonać się, w jaki sposób prowadzona jest działalność polskich ośrodków na rzecz ochrony żubra. Poznał też bliżej sam Ośrodek, który jako jeden z pierwszych w Europie podjął się odbudowania tego gatunku. Gospodarzom gość z Ameryki pokazał natomiast tradycyjne rytuały, którymi jego plemię czci bizony. – Byłam pod wrażeniem tych rytuałów i zachowań zwierząt. Gdy je odprawiał, żubry stały bez ruchu – mówi Marzena Wodzińska.
W Wielkopolsce działacz spędził w sumie cztery dni. Oprócz wizyty w Gołuchowie, Goodshield Aguilar wziął udział w wykładzie i koncercie w Teatrze Ósmego Dnia w Poznaniu.
Amerykański aktywista podróżuje po Europie, by dowiedzieć się jak najwięcej o żubrach oraz sposobach ich ochrony. W tym miesiącu odwiedził też Białowieżę, Białystok oraz Ujście. Goodshield Aguilar przyjechał do Wielkopolski na zaproszenie Fundacji „Bieg na Rzecz Ziemi”.
MG, fot. Urząd Marszałkowski w Poznaniu
Napisz komentarz
Komentarze