Prawdopodobny koszt obsługi systemu preferowanego przez Miasto może wynieść nawet 200 tysięcy złotych, a ponadto wiąże się z koniecznością ingerencji w strukturę zabytkowej Sali Recepcyjnej. eSesja nie tylko pozwoli tego uniknąć, ale może być także o połowę tańsza. – Platforma Obywatelska przyłącza się całkowicie do postulatu, który referowała radna Magdalena Spychalska. W związku z tym złożyliśmy w ratuszu wniosek, aby odstąpić od przetargu, który jest w tej chwili ogłoszony – mówi radny PO Dariusz Grodziński, dodając, że jest to możliwe, póki nie wpłynęły oferty. Platforma odrzuca argumenty miejskiego koordynatora ds. promocji, według którego używanie systemu bezprzewodowego jest niebezpieczne, bo grozi atakiem hakerów. - System wyświetla imienne wyniki na bieżąco, więc doskonale każdy radny, wie jak głosował. Te wyniki są zbiorczo publikowane i następnie archiwizowane – argumentuje Grodziński.
Już miesiąc temu kaliskie media udowodniły, że transmisje sesji Rady Miejskiej można realizować minimalnym kosztem (CZYTAJ WIĘCEJ). W reakcji na wspólną inicjatywę lokalnych redakcji klub radnych „Tak dla Kalisza” znalazł stosunkowo niedrogi program, z którego, jak dowodzą radni, korzysta już prawie 100 samorządów w kraju. Więcej o tym pomyśle piszemy TUTAJ.
Za sam harmonogram wdrożenia elektronicznej osbługi sesji koordynatr Biura Promocji Marcin Andrzejewski wziął już prawie 80 tys. zł.
MG, MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze