W Wielkopolsce pomiaru pyłu PM2,5 tzw. metodyką referencyjną (pomiar manualny) dokonuje się: w Poznaniu przy ul. Polanka, w Kaliszu przy ul. H. Sawickiej i w Pleszewie przy al. Mickiewicza. - Według danych pomiarowych z roku 2015 najwyższe stężenia otrzymano w Pleszewie. Jednak stężenia średnie dla roku przekraczają poziom dopuszczalny (25 µg/m3) w Pleszewie i w Kaliszu. Norma dotrzymana jest tylko w Poznaniu – mówi Danutą Jankowiak-Krysiak z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Kaliszowi już dawna przygląda się samorząd województwa wielkopolskiego. - Musimy ukierunkować się w tę stronę, aby Kalisz miał dużo czystsze powietrze. Jest to duży problem, ponieważ ukształtowanie terenu w mieście jest niesprzyjające. Znajdujemy się w niecce – mówi Marzena Wodzińska, członek Zarządu Województwa Wielkoposkiego. - Trzeba jednak działać, żebyśmy nie mieli sobie nic do zarzucenia – dodaje. Dlatego w październiku ubiegłego roku Kalisz został objęty Programem Ochrony Powietrza w zakresie pyłu PM10 i PM2,5. To dokument, który wskazuje istotne powody występowania naruszeń standardów jakości powietrza oraz określa skuteczne i możliwe do zrealizowania działania mające doprowadzić do obniżenia poziomu zanieczyszczeń co najmniej do poziomów dopuszczalnych. W konsekwencji ma to poprawić warunki życia mieszkańców. Miasto na realizację programu ma czas do końca 2025 r. - Nie wyobrażam sobie np., żeby ulice w mieście były inaczej czyszczone jak tylko na mokro, bo to też ma wpływ na pojawianie się pyłów. Także jest krótkoterminowy plan ochrony powietrza, który powinno Miasto stosować i wprowadzać bodźce dla mieszkańców, które zmotywują ich np. do dołączania się do cieplików miejskich – tłumaczy Marzena Wodzińska.
Obecnie samorząd dofinansowuje mieszkańcom wymianę ogrzewania na ekologiczne kwotą 2,5 tysiąca złotych. Mimo to w ubiegłym roku skorzystało z tej możliwości 50 kaliszan – o 18 osób mniej, niż w roku 2014. Ze 150 tys. zł przeznaczonych na ten cel Ratusz wykorzystał tylko 110 tys. zł – reszta wróciła do budżetu. - W tej chwili wysłaliśmy nasze wnioski do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o jeszcze większe dofinansowanie sięgające rzędu 8 tysięcy złotych dla kaliszan, którzy zechcą zlikwidować całkowicie ogrzewanie węglowe – zadeklarowała tuż po publikacji raportu WHO Elżbieta Zmarzła, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
Przypomnijmy, według raportu Światowej Organizacji Zdrowia na temat jakości powietrza Kalisz znajduje się na 41. miejscu wśród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Unii Europejskiej. Większość z nich - 33 to miasta polskie.
ESA, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze