nawalnica

31 zgłoszeń odebrali w poniedziałkowe popołudnie i wieczór kaliscy strażacy. Nawałnica najwięcej strat narobiła w Kaliszu i gminie Żelazków. Na drodze nr 470 w Szosie Tureckiej wiatr zerwał linię energetyczną. Trasa zablokowana była przez kilka godzin.

W kilka minut zrobiło się ciemno jak w nocy. Deszcz tak mocno padał, że kierowcy zjeżdżali z drogi, inni zatrzymywali się w miejscu. Wichura z ulewnym deszczem, gradobiciem i burzą przeszła po południu nad Kaliszem. Kilkanaście minut szalejącego żywiołu narobiło sporo strat. Przy ul. Górnośląskiej zerwała dach z budynku wielorodzinnego.

- Piorun uderzył w ziemię dosłownie kilka metrów od nas. Wszyscy zaczęliśmy uciekać!- pisze do naszej redakcji Anna, mieszkanka Nowych Skalmierzyc. Burza właśnie mieszkańcom tej gminy dała się najbardziej we znaki. Przez Kalisz przeszła łagodniej, ale intensywne opady deszczu zaskoczyły wielu kaliszan. To jeszcze nie koniec – ostrzegają meteorolodzy.

Podczas burzy, 7 lipca w ich dom uderzył piorun. Pożar strawił dach i poddasze, a pozostałe sprzęty zostały zalane w trakcie gaszenia. Rodzina Sośnickich z Sulisławic nie ma gdzie się podziać. Miasto, Rada Sołecka i sołtys Sulisawic  apelują do ludzi dobrej woli o pomoc dla pogorzelców.   

Intensywne opady deszczu i burze z gradem mogą występować dziś wieczorem i w nocy nad naszym regionem.   Poznańskie Biuro IMGW wydało  ostrzeżenie o gwałtownym załamaniu pogody.  

Nagłe załamanie pogody  pokazało swoją niszczycielską siłę w regionie i w całej Polsce. Wielu obserwatorów dopatruje się w gwałtownej aurze piękna i zapierającego dech w piersiach widowiska. Trudno nie przyznać im racji, szczególnie po obejrzeniu tych zdjęć i nagrań wideo.

To będzie kolejny dzień pod znakiem silnych opadów deszczu, burz i silnego wiatru. Biuro Prognoz Meteorologicznych IMGW ostrzega, że także dzisiejsze popołudnie i wczesna noc mogą być niebezpieczne.    

Zalane piwnice, połamane drzewa nieprzejezdne drogi. To skutki burzy, która przeszła nad Kaliszem i regionem. Kaliscy strażacy  do tej pory interweniowali   16 razy, ale kolejne zgłoszenia ciągle do nich napływają.

120 razy interweniowała straż pożarna po sobotniej nawałnicy, która przeszła nad Ostrowem Wielkopolskim. Skutki potężnej ulewy, której towarzyszyła burza i silny wiatr ciągle są usuwane. 

Uszkodzone dachy, powalone drzewa i słupy energetyczne, zalane piwnice i ulice, które zamieniły się w rwące potoki. Nad naszym regionem przeszła ulewa, której towarzyszyły burze i silny wiatr. Najgorzej sytuacja wygląda w powiatach pleszewskim, ostrowskim i jarocińskim. W każdym z tych miast straż interweniowała kilkadziesiąt już po kilkadziesiąt razy. W wielu miejscach nadal trwa usuwanie skutków nawałnicy.