oszustka

Wyjątkowo zuchwałe i rozłożone w czasie oszustwo w jednym ze sklepów RTV w Pleszewie. Sprzedawczyni pod pretekstem zwrotu pieniędzy klientom, wypłacała z kasy gotówkę i wpłacają ją na własne konto. Robiła to tak często i w tak dużych w kwotach, że w miesiąc wyniosła ze sklepu ponad 388 tys. zł.

Już nie tylko wprowadzają w błąd nie podając nazwy firmy, której są przedstawicielem, ale okazuje się, że podrabiają podpisy pod umowami. Taki przypadek spotkał jedną z mieszkanek Kalisza. W lutym do kobiety zadzwonił przedstawiciel firmy telekomunikacyjnej z informacją, że 82-latka będzie płacić mniejsze rachunki. Zapomniał dodać, że wiąże się to z koniecznością zmiany operatora i zapłacenia kary dotychczasowemu. Kiedy kobieta zorientowała się, że została wprowadzona w błąd, nie podpisała i nie odesłała otrzymanej pocztą umowy od nowego – potencjalnego dostawcy usługi. Jednak historia na tym się nie kończy. Dwa tygodnie później okazało się, że nowy operator, którym jest PGT S.A. ma u siebie dokumenty z jej podpisem.

- Tato, miałem wypadek. Potrzebuję pieniędzy- telefon z taką dramatyczną informacją odebrał dziś starszy kaliszanin. Mężczyzna od razu się zorientował, że właśnie rozmawia z przestępcą, który chce wyłudzić od niego pieniądze. 82- latek poinformował o zajściu policję, a ci ostrzegają: przestępca tak łatwo nie da za wygraną i prawdopodobnie jeszcze dziś będzie dzwonił do kolejnych seniorów.

Pracownica jednego z saloników prasowych w Kaliszu dała się podejść 29-latce, która podała się za kuzynkę właściciela i przekonała ekspedientkę, by oddała jej utarg. Oszustkę namierzono dzięki monitoringowi z innej placówki handlowej. To mieszkanka gminy Ceków Kolonia.   

Miała pomagać innym, tymczasem pieniądze na zapomogi brała do kieszeni. 30 – letnia pracownica ośrodka pomocowego usłyszała zarzuty oszustwa i fałszowania dokumentów. Urzędniczka wypisywała wnioski zapomogowe, a pieniądze z nich przelewała na własne konto. Na procederze zarobiła całkiem sporą sumę.

Wystawiała fałszywe faktury, podając własne konto do przelewów. 24-letnia mieszkanka powiatu ostrowskiego w ciągu dwóch lat na okradaniu własnego pracodawcy wzbogaciła się o ponad 200 tysięcy złotych. Teraz grozi jej do 8 lat więzienia.  

Słono zapłaciła za swoją naiwność 65-letnia mieszkanka Kalisza. Kobieta wpuściła do mieszkania nieznajomą, która miała jej wykonać darmowy masaż leczniczy. Lokal opuściła z oszczędnościami kaliszanki.

Na ławie oskarżonych kaliskiego sądu zasiądzie wkrótce 47-letnia kobieta podejrzana o wyłudzenie trzech kredytów. Przez prawie 7 lat skutecznie ukrywała się przed wymiarem sprawiedliwości. W listopadzie tego roku zatrzymano ją za granicą.

Telefony komórkowe i meble – wszystko o łącznej wartości prawie 17 tysięcy złotych wyłudziła, głównie w Kaliszu, 26-letnia kobieta. Oszustka posługiwała się sfałszowanym pełnomocnictwem do zawierania umów. Grozi jej do 8 lat pozbawienia wolności.