Urzędnicy nie radzą sobie z mailami od mieszkańców. Liczba pytań wysyłanych przez kaliszan w ramach informacji publicznej, wzrosła w ciągu dwóch lat o 100 i w 2016 sięgnęła 170, co prezydent uznał za „szaleństwo”. Z pomocą włodarzowi przychodzą członkowie Nowoczesnej, którzy podpowiadają, jak usprawnić system i zachęcają mieszkańców, by właśnie w ramach informacji publicznej sprawdzali, jak pracują urzędnicy i jakie plany związane z rozwojem miasta ma prezydent.