Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wyłudzili 50 milionów złotych, został im tylko milion. Co zrobili z pieniędzmi?

Komisja Nadzoru Finansowego ostrzega, ale chęć szybkiego i łatwego zarobku robi swoje. Dzięki temu dwaj mieszkańcy powiatu kaliskiego, prowadząc firmę reklamową i obiecując inwestorom wielkie zyski, stworzyli piramidę finansową. Na tym biznesie zarobili tylko oni i to ogromne pieniądze, bo 50 milionów złotych. Praktycznie wszystko przepadło. Z tej kwoty udało się odzyskać zaledwie... milion złotych.
Wyłudzili 50 milionów złotych, został im tylko milion. Co zrobili z pieniędzmi?

Podejrzani to Piotr P i również Piotr P. Mają 40 i 46 lat. Jeden z mężczyzn firmę reklamową – emitującą reklamy na ekranach ledowych – prowadził od 2005 roku. 7 lat później, wspólnie ze swoim znajomym, opracował specjalny program, który potencjalnym inwestorom miał gwarantować spory zarobek 60% w skali roku.  Zachęceni łatwym zyskiem klienci wpłacali od kilkuset złotych do nawet miliona złotych. Mężczyznom udało się oszukać 600 osób, chociaż jak mówi prokuratura, liczba ta może się powiększyć.

Wydali prawie wszystko?

Śledztwo w sprawie piramidy finansowej trwało dwa lata. Przed programem partnerskim ostrzegała także Komisja Nadzoru Finansowego i internauci na różnego rodzaju forach, a mimo to chętnych do udziału nie brakowało. Osoby przystępujące do programu mogły wybierać tzw. pozycje, które były określone pewną kwotą. Osoby, które chciały wziąć w tym udział mogły uczestniczyć albo co do pełnego salda określonego w danej pozycji, albo tylko jego części – wyjaśnia Artur Cajdler, prokurator prowadzący dochodzenie. - Kwoty miały być przeznaczane na działalność reklamową, inwestycje w nośniki cyfrowe reklam, w nowoczesne technologie. To nie miało jednak miejsca i takie inwestycje nie następowały. Natomiast środki, które firma uzyskiwała, były przeznaczane na bieżące potrzeby osób prowadzących działalność.

Dodajmy - kosztowne bieżące potrzeby. 12 maja tego roku prokurator prowadzący postępowanie w tej sprawie zabezpieczył konta bankowe mężczyzn, którzy stworzyli piramidę finansową. Było na nich zaledwie milion złotych. - Wartość całego zabezpieczonego mienia, na chwilę obecną, wynosi około miliona złotych. To są środki, które zabezpieczył prokurator na wszystkich kontach firmy. Zabezpieczyliśmy wszystko z tych źródeł, o których wiedzę posiadaliśmy. Podejrzani nie informowali o innych źródłach i według naszych informacji nie posiadają oni żadnych nieruchomości, które można by zająć i kwotę zabezpieczeń powiększyć – dodaje Agata Kobiela-Kurczaba, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. Jak dodaje osoby, które dokonały wpłat ponad kwotę salda, jaka istniała w chwili zajęcia rachunków przez prokuraturę, mogą być spokojne o swoje pieniądze. - Jest podjęta decyzja, że te środki będą zwalniane, ale trwają ustalenia, co do technicznego sposobu załatwienia tego - zapewnia Kobiela-Kurczaba.

Oni mogą mówić o szczęściu

Firma, tworząc program partnerski, bazowała na doświadczeniu i opinii o prowadzonej wcześniej działalności. Inwestorów informowała o odprowadzaniu podatków od zysków kapitałowych, ale analizy  biegłych wykazały, że takich działań nie było. Prokurator dodaje, że tworzenie fikcji działalności zgodnej z prawem polegało też na wypłacaniu części osób pomnożonego kapitału. Na liście szczęśliwców, którzy zarobili na tym biznesie jest około 100 osób. Teraz śledczy przesłuchują pokrzywdzonych i sprawdzają, gdzie są pieniądze, które zarobili mieszkańcy powiatu kaliskiego.

AW, zdjęcia autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama