Wyrwa, która ma ponad metr głębokości powstała pod ciężarem samochodu, którego kierowca zaparkował na moment nieopodal skrzyżowania ul. Młynarskiej z Cmentarną. - Samochód nie wpadł w tę dziurę, po prostu zatrzymałem się na parkingu, by załatwić sprawę i wsiadając do auta zauważyłem, że jedno koło jest zapadnięte. To stało się podczas 4 minut postoju. Lewe koło w całości wpadło w wyrobisko – relacjonował portalowi faktykaliskie.pl kierowca ciężarówki.
Do zdarzenia doszło na odcinku ul. Młynarskiej, który został wyremontowany kilka miesięcy temu. Jak to możliwe, że asfalt nie wytrzymał? - Jak żyję tyle lat na tym świecie, takich czarów jeszcze nie widziałem – przyznał jeden ze świadków tego incydentu. Miejski Zarządu Dróg i Komunikacji odpowiada, że teren należy do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, dlatego to ono powinno zająć się problemem. Póki co drogowcy zabezpieczyli i oznakowali dziurę. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Wezwana na miejsce policja stwierdziła, że kierowca ciężarówki nie miał prawa wjeżdżać w Młynarską i postanowiła ukarać go 300-złotowym mandatem. Mężczyzna mandatu nie przyjął, dlatego sprawę rozstrzygnie sąd.
MG , fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze