Gminny Program Rewitalizacji to przepustka do milionów złotych unijnych środków w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Miasto musi zawrzeć w nim wizję zmian obszaru dziś zdegradowanego, który chcemy podnieść z kryzysu. Teren został już wyznaczony, jego granice to głównie: Al. Gen. Władysława Sikorskiego, ul. Warszawska, Kanał Bernardyński, Szlak Bursztynowy i ul. Poznańska. - W tym programie określimy sobie główne nasze cele, kierunki, ale przede wszystkim takim najważniejszym elementem tego programu będą konkretne zadania, które będzie realizowała sama gmina jak i inni interesariusze, np. przedsiębiorcy, właściciele nieruchomości – mówi Izabela Grześkiewicz, kierownik Biura Rewitalizacji Urzędu Miejskiego Kalisza.
Program stworzą między innymi pracownicy Biura Rewitalizacji. O pomoc zamierzają poprosić ekspertów w tej dziedzinie. Duży udział we wskazaniu rozwiązań przywracających życie na zdegradowany obszar Kalisza, będą mieć sami mieszkańcy. - Na pewno cały program będzie miał charakter szalenie partycypacyjny, czyli w zasadzie będzie bardzo mocno współpracować z mieszkańcami, a także z przedsiębiorcami, właścicielami nieruchomości, byśmy wspólnie stworzyli ten program – dodaje Izabela Grześkiewicz.
Kiedy Program będzie gotowy? To na razie trudno określić. Wiadomo, że prace nad nim będą sukcesywnie postępować, tak by na kolejne zadania pozyskiwać pieniądze z zewnątrz. - Rewitalizacja naszego miasta nie potrwa 3 lat, nie potrwa 6 lat. Rewitalizacja tak naprawdę, jeśli dobrze się za nią zabierzemy, będzie prawdopodobnie procesem stałym. Bo za jakiś czas będzie trzeba wyjść poza jeden obszar rewitalizacyjny i wyznaczyć sobie kolejny, kolejny i kolejny – mówił Tadeusz Skarżyński radny PiS.
Taki obszar dzięki rewitalizacji ma zwiększyć swoją atrakcyjność jako miejsce zamieszkania, przebywania i prowadzenia działalności gospodarczej, kulturalnej i społecznej.
AG, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze