Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Gdzie zniknęły rzeźby z kaliskich rond?

Jeszcze trzy lata temu były ozdobą Trasy Bursztynowej. Dziś z trzech rzeźb artysty Roberta Sobocińskiego, które ustawione były na rondach została tylko jedna. Gdzie są pozostałe i czy kiedykolwiek do nas wrócą? – pytają kaliszanie.
Gdzie zniknęły rzeźby z kaliskich rond?

Tę rzeźbę zakupiło Miasto, dlatego jako jedyna została w Kaliszu

Rzeźby pojawiły się w Kaliszu w 2010 roku, przy okazji otwarcia Trasy Bursztynowej. Miały upamiętniać jubileusz 18,5 wieku Kalisza i nawiązywać tematycznie do jego najstarszych dziejów: czasów, w których badania wszechświata prowadził Klaudiusz Ptolemeusz oraz do okresu celtyckiego. Na wykonawcę wybrano Roberta Sobocińskiego, artystę związanego z naszym miastem m.in. poprzez tradycje rodzinne; jego ojciec, Jerzy jest autorem kaliskiej rzeźby ,,Ptaki'' oraz wykonawcą Pomnika Książki zaprojektowanego przez Władysław Kościelniaka. Rzeźby Roberta Sobocińskiego, które stanęły na kaliskich rondach były projektem nowatorskim nie tylko na skalę naszego miasta. - Kalisz dał mi szansę na zrealizowanie wizji włączania sztuki w infrastrukturę miejską. Wcześniej podobne projekty realizowałem tylko poza granicami kraju, np. W Wielkiej Brytanii i Francji. Kalisz zdecydował się na bardzo nowatorskie rozwiązanie, które jest także spełnieniem dla artysty – podkreślał wówczas artysta Robert Sobociński.

Rzeźba "Chaos" zdobiła Rondo Celtyckie. Zniknęł na dobre 3 lata temu

Spod jego ręki wyszły trzy prace, które stanęły na nowo otwartej Trasie Bursztynowej: „Kosmogonia” na Rondzie Ptolemeusza - u zbiegu Trasy Bursztynowej, ul. Częstochowskiej i Nowy Świat, „Chaos”, która ozdobiła Rondo Celtyckie przy ul. Polnej oraz „Wzbudzony” na Rondzie Rzymskim, przy wjeździe na Zagorzynek. Czwarta rzeźba, zatytułowana „Turbulencja”, stanęła przed wejściem do Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego.

Miasto zakupiło tylko pierwszą z rzeźb. Pozostałe zostały przez artystę wypożyczone z możliwością ewentualnej odsprzedaży, do której ostatecznie nigdy nie doszło. Robert Sobociński mógł wedle uznania dysponować swoimi pracami, dlatego co jakiś czas zabierał je na wystawy. Rzeźby z Kalisza podziwiano m.in. w Holandii, gdzie w 2011 r. stanęły przed gmachem Parlamentu w Hadze i w budynku Europejskiego Urzędu Patentowego, a także rok później w Wielkiej Brytanii; indywidualna wystawa artysty w Londynie, promująca polską sztukę, towarzyszyła Letnim Igrzyskom Olimpijskim.

Praca artysty "Wzbudzony" zdobiła Rndo Rzymskie

Po raz ostatni rzeźby „Chaos” i „Wzbudzony” wyjechały z miasta w 2013 r. do Puław i do Kalisza już nie powróciły. Miasto nie zakupiło ich od artysty, nad czym autor ubolewa. - Szkoda ,że Kalisz nie zrealizował do końca planów umieszczenia ich na Szlaku Bursztynowym. To była wyjątkowa inicjatywa – mówi portalowi faktykaliskie.pl Robert Sobociński. Co dalej z jego pracami? - Obecnie rzeźby pojadą na dalsze wystawy. Z Uniwersytetem natomiast podpisałem umowę na depozyt rzeźby "Turbulencja ", która  nadal znajduje się przed gmachem uczelni. Może chociaż znajdą się środki, by zakupić tę rzeźbę. Widziałem wiele fotografii absolwentów w tym "zawirowanym kole"   – dodaje artysta rzeźbiarz.

Robert Sobociński ma nadzieję, że rzeźba "Turbulencja" przed WPA pozostanie w Kaliszu na stałe

A co z pozbawiony ozdoby kaliskimi rondami? – zastanawiają się kaliszanie. Na razie nie wiadomo. - Obecnie pojawiło się kilka pomysłów co do nowych instalacji na rondach, jednak za wcześnie na ostateczne decyzje – mówi Anna Błaszczyk z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Kaliszu. Tego, jakie to pomysły, Ratusz powiedzieć nie chce.

MIK, fot. autor, arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 16°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama