Duże gospodarstwa podzielone na kilka a nawet kilkanaście niewielkich kawałków to nic nadzwyczajnego. W powiecie kaliskim jest takich wiele. Rozczłonkowanie utrudnia pracę nowoczesnymi maszynami, które przystosowane są do pracy na dużych powierzchniach. Dlatego program scalania gruntów.
- Za nami scalanie gruntów w Brudzewku w powiecie pleszewskim. Tam zakończyło się sukcesem. Teraz do Urzędu Marszałkowskiego zwróciło się Starostwo Powiatowe w Kaliszu, które otrzymało 3 miliony złotych na ten cel. Będą przeznaczone na scalanie gruntów w Strzałkowie i Chrustach w gminie Lisków. Jednak zapotrzebowanie jest zdecydowanie większe – powiedział Krzysztof Grabowski, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego.
- To bardzo ważny program – dodaje Krzysztof Nosal, starosta kaliski. – W ostatnich latach zupełnie zmieniła się technika i technologia uprawy. Rolnicy mają nowe maszyny, które są zupełnie nieprzydatne na małych polach dlatego Unia Europejska daje pieniądze na scalanie gruntów.
Potwierdzają to rolnicy. Mariusz Krupiński ma gospodarstwo podzielone na 18 kawałków. Na scalanie czekał od dawna. Rozumie jednak obawy innych rolników.
- W Polsce jest duże przywiązanie do ojcowizny. Rolnik zna każdy kawałek swego pola, każda grudę ziemi i nie chciałby tego zamieniać, ale myślę, że z czasem, ci sceptycznie nastawieni do scalania, przekonają się, że to dobry program. Mając jeden duży kawałek ziemi oszczędzamy na czasie czy paliwie i lepiej wykorzystujemy nowoczesne maszyn – mówi rolnik z gminy Lisków i dodaje, że program jest dobry, ale mysi być mądrze zrealizowany. – Grunty są zróżnicowane. Scalanie trzeba robić tak by rolnik otrzymał ziemię w kawałku, ale o tej samej klasie, którą miał wcześniej.
Pieniądze na scalanie są. Teraz trwa klasyfikacja gruntów, którą prowadzi Wielkopolski Zarząd Geodezji i Administrowania Mieniem w Poznaniu.
- Grunty są szacowane tak by znać ich dokładną wartość i żeby mieszkańcy zainteresowani scalaniem nie stracili na tym. Łącznie programem objętych jest 147 gospodarstw rolnych tj. 1597 działek, które są przed scaleniem. Najmniejsza ma ok 2 arów – wyjaśnia Wioletta Przybylska ze Starostwa Powiatowego w Kaliszu.
Scalaniem zainteresowanych jest aktualnie 79 rolników. Czyli połowa z tych, których program dotyczy.
AW, zdjęcia autor, arch.
Napisz komentarz
Komentarze