Mariannie kilka tygodni temu zdiagnozowano nowotwór głowy. Dziś jest pacjentką oddziału onkologii klinicznej kaliskiego szpitala i jednocześnie przychodzi na naświetlania do ośrodka radioterapii. Obecnie to jedna z 20. pacjentów leczonych codziennie w placówce przy ul. Kaszubskiej. – Jestem bardzo zadowolona z opieki i leczenia – mówi nam Marianna. Kobieta pochodzi z Grabowa nad Prosną. Dzięki możliwości przechodzenia chemioterapii i radioterapii w Kaliszu, częściej odwiedzają ją bliscy.
Marianna pochodzi z Grabowa nad Prosną. W Kaliszu leczy się na oddziale onkologii klinicznej i w ośrodu radioterapii, które są ze sobą bezpośrednio połączone.
W lipcu radioterapię w kaliskim ośrodku rozpoczęła Maria Strychalska. Wcześniej kaliszanka na leczenie musiała jeździć do Poznania. – Choruję już od trzech lat na raka piersi. Teraz przez 8 tygodni przyjeżdżam tu sama samochodem na naświetlania. Pracują tutaj bardzo dobrzy lekarze i pielęgniarki, bardzo mnie wspierają – mówi nam Maria.
Ośrodek powoli się rozkręca
Ośrodek radioterapii w Kaliszu, filia Wielkopolskiego Centrum Onkologii pierwszych pacjentów zaczęła leczyć 25 stycznia tego roku. Wówczas na naświetlania zakwalifikowano czterech chorych. - W tej chwili leczymy dziennie około 20 pacjentów. Pomału dochodzimy do takiej liczby krytycznej przypadającej na jednego lekarza, którą możemy w sposób bezpieczny obsłużyć. Tygodniowo kwalifikujemy do leczenia około 14 nowych pacjentów – mówi prof. Dariusz Kowalczyk, kierownik Ośrodka Radioterapii w Kaliszu.
Jak oceniał podczas otwarcia kaliskiej filii prof. Julian Malicki, dyrektor Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu, docelowo zdolności ośrodka w Kaliszu to około 50 pacjentów dziennie. Nabór pacjentów i zatrudnienie kolejnych lekarzy i specjalistów radioterapii musi następować stopniowo. Każdy nowo powstały ośrodek sukcesywnie zwiększa liczbę leczonych chorych, a proces od przyjęcia pierwszych pacjentów do działania na pełnych obrotach może zająć od kliku miesięcy do roku.
Dominuje rak piersi
Większość pacjentów ośrodka radioterapii przy Kaszubskiej to kaliszanie i mieszkańcy powiatu kaliskiego. Te osoby dojeżdżają na samą radioterapię. Na chorych z dalszych miejscowości czeka hostel, w którym mogą zamieszkać na czas leczenia. Obecnie jest on tylko częściowo wykorzystywany. - Leczymy wszystkie typy nowotworów, które kwalifikują się do leczenia radioterapią. W tej chwili dominuje rak piersi, ale także leczymy nowotwory płuc, jelita grubego, nowotwory głowy i szyi – wymienia prof. Dariusz Kowalczyk.
Duża część pacjentów leczy się jednocześnie w oddziale onkologii klinicznej szpitala przy ul. Toruńskiej, gdzie przyjmują chemioterapię. Oddział chemioterapii onkologicznej jest połączony bezpośrednio łącznikiem z Ośrodkiem Radioterapii, pacjenci zatem nie muszą nawet wychodzić na zewnątrz, by się do niego przedostać.
Kaliski Oddział Radioterapii Wielkopolskiego Centrum Onkologii kosztował około 30 milionów złotych. Blisko 80% tej kwoty - 26 mln złotych wyłożył Urząd Marszałkowski. Kalisz na ten cel wydał 2,7 mln złotych. W ciągu roku kaliska radioterapia ma leczyć około 900 pacjentów.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze