Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Odchody, gryzonie, śmieci, brud i fetor. W tym domu psy i koty czekały na adopcję ZDJĘCIA

Gruba warstwa odchodów zalegających na podłodze, łóżku i innych sprzętach, walające się śmieci, a w tym wszystkim ponad 20 czworonogów – bez wody i pożywienia. Obraz jak z horroru ukazał się oczom członków Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Krotoszynie, którzy kilka dni temu wkroczyli do jednego z domów w Miliczu, pełniącego rolę domu tymczasowego dla psów i kotów oczekujących na adopcję.
Odchody, gryzonie, śmieci, brud i fetor. W tym domu psy i koty czekały na adopcję ZDJĘCIA

Zgłoszenie o potrzebie interwencji krotoszyńskie TOZ otrzymało od Fundacji Załoga Bulldoga. 15 sierpnia, wspólnie z Fundacją Dwa plus Cztery, członkowie organizacji udali się pod wskazany adres. Towarzyszyli im funkcjonariusze miejscowej policji.

Odchody niesprzątane od co najmniej 2 lat

- Wszystkie zwierzęta znajdują się w domu, z relacji świadków nie są wyprowadzane na zewnątrz. Już od samych drzwi uderza przeraźliwy odór – opisuje wizytę w lokalu Ireneusz Czerniejewski, prezes Fundacji Dwa plus Cztery. - Po wejściu do środka inspektorom ukazuje się dramatyczny widok. Zwierzęta przebywają w stanie rażącego zaniedbania, wszystkie pomieszczenia domowe są pokryte grubą warstwą odchodów, które z oceny inspektorów musiały zalegać tam przynajmniej od 2 lat. Każdy poziom posesji wygląda identycznie – gruba warstwa odchodów (również gryzoni) i śmieci, brud, fetor, który utrudnia interwencję. Żadne zwierzę nie miało dostępu do wody ani pożywienia.


Zwierzęta skrajnie zaniedbane

Znajdujące się w mieszkaniu zwierzęta były skrajnie zaniedbane – odwodnione, skołtunione, ze zmianami skórnymi. Większość z nich była wychudzona i wymagała natychmiastowej opieki weterynaryjnej.

Obie organizacje odebrały łącznie 19 psów i 2 koty, w tym 5 grzywaczy chińskich, 4 szczeniaki, 6 kundelków, 1 sukę w typie foksteriera, 1 psa w typie owczarka niemieckiego, 1 sukę w typie labradora i 1 sukę w typie gończy polski. Czworonogi zostały przewiezione do gabinetów weterynaryjnych i obecnie przebywają pod opieką organizacji.

Dom tymczasowy

Okazuje się, że dom, w którym przebywały zwierzęta pełni rolę domu tymczasowego. Trafiają tu czworonogi przekazywane przez różne fundacje, oczekując na nowych właścicieli. Opiekunowie otrzymują od fundacji pieniądze na utrzymanie zwierząt, m.in. wyżywienie czy szczepienia. Dom w Miliczu prowadzony był przez kobietę. Sprawą zajęła się policja.

Fundacje zbierają teraz pieniądze na leczenie zwierząt. Ustaliły w tym celu wspólne konto. Szczegóły można znaleźc na ich fanpage'ach.

MIK, fot. Towarzystwo Opieki nad Zwierzetami Oddział Krotoszyn


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 15°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama