Zgłoszenie o pożarze w Długiej Wsi III na terenie gminy Stawiszyn wpłynęło do komendy po godz. 14.00. Na miejsce udały się 2 zastępy miejscowej OSP oraz 2 samochody gaśnicze z Kalisza. – Po dotarciu pierwszych ratowników okazało się, że płonie umieszczona na słupie energetycznym stacja transformatorowa oraz zaparkowane pod nią dwa samochody osobowe: opel i hyundai. Do momentu przyjazdu pogotowia energetycznego i odłączenia prądu nie można było podać środka gaśniczego na trafostację; w tym czasie strażacy wydzieli strefę bezpieczną i gasili samochody – mówi Grzegorz Kuświk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Wszystko wskazuje na to, że pożar spowodowało spięcie instalacji elektrycznej w stacji transfomatorowej. Ogień przeniósł się następnie na zaparkowane przy słupie auta, które doszczętnie spłonęły. Wstępne straty oszacowano na 82 tys. zł.
Ratownicy uporali się z akcją gaśniczą po około dwóch godzinach. Wtedy też z niewyjaśnionych przyczyn zasłabł jeden z ochotników , dlatego na miejscu musiała interweniować również karetka pogotowia, która zabrała go do szpitala. Tymczasem wracający z pożaru strażacy niespodziewanie natknęli się na poważny wypadek. W Piątku Małym, na drodze krajowej nr 25 doszło do zderzenia osobówki i tira. - W samochodzie marki audi zakleszczony został mężczyzna. Aby go uwolnić strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych, przy pomocy których wycięli drzwi i dach samochodu – dodaje Grzegorz Kuświk. Z powodu wypadku krajowa „25” była zablokowana przez prawie 2 godziny. Więcej na temat zderzenia osobówki z tirem przeczytacie TUTAJ.
MIK, fot. KM PSP Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze