Rozbrat MKS-u z rywalizacją w grupie B (południowej) pierwszej ligi trwał krótko, bo tylko rok. W tym czasie piłkarze ręczni z Kalisza zdobywali cenne doświadczenia w zmaganiach z zespołami z grupy A (północnej), uważanej za mocniejszą. Poradzili w niej sobie całkiem nieźle, bo uplasowali się na piątej lokacie, wyrównując najlepsze osiągnięcie w najnowszej historii handballa nad Prosną. Kibicom brakowało jednak derbowych emocji, jakie towarzyszą zawsze potyczkom kalisko-ostrowskim. W zaczynającym się w ten weekend sezonie takich problemów już nie będzie, a do starcia lokalnych rywali dojdzie już na inaugurację. W niedzielę MKS zmierzy się w Arenie z Ostrovią. – Ten mecz będzie taką odpowiedzią na to, jak zawodnicy przepracowali okres przygotowawczy. Emocji z pewnością nie zabraknie. Liczymy na wysoką frekwencję, marzy nam się, by trybuny Areny w większości zostały wypełnione – mówił nam niedawno Edward Prus, koordynator sekcji piłki ręcznej w MKS-ie.
Kaliski zespół przystępuje do sezonu 2016/2017 z nadziejami na powalczenie o jak najwyższą lokatę. W realizacji tego celu powinny sprzyjać ruchy transferowe, jakich latem dokonali działacze. Ważna zmiana zaszła w sztabie szkoleniowym, bo drużynę prowadzić będzie tercet Bartłomiej Jaszka – Paweł Rusek – Mateusz Różański. Kaliska siódemka również została wzmocniona. Wprawdzie rozstało się z nią sześciu graczy, ale w znakomitej większości, może poza bramkarzem Błażejem Potockim, nie odgrywali oni pierwszoplanowych ról. Zastąpili ich zawodnicy, którzy powinni stanowić realne wzmocnienie – bramkarze Maciej Adamczyk i Michał Marciniak (poprzednio Ostrovia) oraz rozgrywający – powracający po dwóch latach do Kalisza Artur Bożek (ostatnio superligowy KPR Legionowo), młodzieżowy reprezentant Polski Kamil Mosiołek i mający za sobą grę w Zagłębiu Lubin Dariusz Rosiek. – Na pewno zespół jest mocniejszy niż w zeszłym sezonie – oceniał przed kilkoma tygodniami trener Jaszka.
Pracę na treningach kaliszanie często przeplatali sparingami. W okresie przygotowawczym mierzyli się m.in. z wicemistrzem Polski Orlen Wisłą Płock, dwukrotnie z Zagłębiem Lubin i Gwardią Opole. Wszystko po to, by na sezon ligowy ukształtować jak najlepszą dyspozycję. Czy szczyt formy przyszedł na inaugurację z Ostrovią? Każdy będzie się mógł przekonać w niedzielę. Początek meczu w Arenie o godzinie 15:00.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze