Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Beniaminek nikogo się nie boi ZDJĘCIA

Od wyjazdowego meczu w Krakowie swój premierowy sezon w pierwszej lidze rozpoczną siatkarki MKS Calisia Kalisz. Jak podkreśla trener Daniel Przybylski, grającego w pełnym składzie beniaminka stać na dobry wynik. Drużynę wzmocniło latem pięć siatkarek.
Beniaminek nikogo się nie boi ZDJĘCIA

Przygotowania do debiutu w pierwszej lidze ruszyły w sierpniu. Ostatnie tygodnie podopieczne Daniela Przybylskiego spędziły pracowicie, nie tylko na treningach, ale też rywalizując w sparingowych turniejach, między innymi w Opolu, gdzie zajęły drugie miejsce. – Okres przygotowawczy przepracowaliśmy zgodnie z planem. W zasadzie wszystko jest w porządku, poza tym, że zaczęły nas trapić kontuzje. Z urazami zmagają się Justyna Andrzejczak i Justyna Zemlik. Liczę, że szybko będziemy mogli zagrać w komplecie – mówi nam trener Przybylski.

Kadra zespołu, podobnie jak w zeszłym sezonie, to mieszanka doświadczenia z młodością. Drużynę wzmocniło pięć siatkarek. Najnowszym nabytkiem jest Serbka Ivana Isailović, o czym informowaliśmy TUTAJ. Występuje ona na pozycji środkowej, z której obsadą kaliski szkoleniowiec miał największy problem. Wcześniej beniaminka pierwszej ligi zasiliły atakująca Justyna Zemlik, rozgrywająca Magdalena Karpińska oraz przyjmujące Sylwia Grobys i Hanna Łukasiewicz. Ostatnia z nich została nowym kapitanem drużyny. – Wszystkie zawodniczki są dla nas sporym wzmocnieniem. Ivana to wicemistrzyni Europy, pozostałe zawodniczki są ograne w pierwszej lidze. Jeśli tylko nasz skład będzie optymalny, a praca na treningach będzie wyglądała tak jak do tej pory, to na pewno będzie nas stać na sprawienie wielu niespodzianek – przekonuje opiekun kaliskiej ekipy.

Na zapleczu OrlenLigi rywalizować będzie 12 zespołów. I choć MKS jest nowicjuszem na tym poziomie rozgrywek, to tanio skóry nie zamierza sprzedać. Na kaliszankach nie ciąży presja wyniku, więc w każdym kolejnym spotkaniu spróbują one powalczyć o punktową zdobycz. – Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie łatwych meczów, ale wcale nie czujemy się w roli beniaminka, który będzie się bał innych zespołów. Absolutnie nie. My znamy swoją wartość, mamy zawodniczki, które potrafią doskonale grać. Jeżeli przełożymy to na mecze, jeżeli pozwoli nam zdrowie, to myślę, że wszystko będzie dobrze – zapewnia Daniel Przybylski.

Nowy sezon kaliszanki zainaugurują w najbliższą sobotę. Na parkiecie w Krakowie zmierzą się z innym beniaminkiem, Proximą, która uznawana jest za jednego z faworytów do czołowych lokat. W swoim składzie ma dwie siatkarki rodem z Kalisza – środkową Ewelinę Janicką i libero Angelikę Bulbak. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama