Tradycja, aby przetrwać, musi być żywa – z tego przekonania wyrasta inicjatywa muzyków z Kociny i ich przyjaciół, którzy już od dawna zapraszają do tańca podczas folklorystycznych imprez, w których biorą udział lub które organizują. Postanowili okazjonalną działalność przedzierzgnąć w cykl, który nazwali „Tańce blisko ziemi”. Ta nowa w południowej Wielkopolsce inicjatywa ruszyła 8 października w Kocinie w powiecie ostrowskim, a jej kolejną odsłoną jest spotkanie w sobotę, 12 listopada, o godzinie 20.00 w „Kuźni u Stacha” w Kaliszu.
Przygrywająca do tańca Kapela z Kociny wyodrębniła się z Zespołu, który powstał w roku 2004 dzięki inspiracji Joanny i Jana Słowińskich, znanych krakowskich artystów. Założycielami byli jednak Anna i Krzysztof Rospondkowie, mieszkańcy wsi Kocina, położonej na samym południowym krańcu województwa wielkopolskiego, na pograniczu Wielkopolski i Dolnego Śląska. Zespół specjalizuje się w tradycyjnej muzyce południowej Wielkopolski. Wykonuje również pieśni obrzędowe i pieśni roku sakralnego, wielkopostne, adwentowe, bożonarodzeniowe i inne. Ma na swym koncie wiele nagród ogólnopolskich przeglądów i festiwali i oprócz występów scenicznych krzewi kulturę w swym najbliższym otoczeniu. Dzięki pracy członków zespołu udało się przywrócić kolędowanie do wsi Kocina po ponad 30 latach przerwy. Zespół organizuje wydarzenia kulturalne, spotkania mieszkańców, koncerty artystów zewnętrznych, festyny. Kapela z Kociny rzadziej gości na konkursach, częściej gra właśnie na potańcówkach, ale warto przypomnieć, że już jej debiut na Biesiadzie Folkloru w Brzezinach w 2012 roku zaowocował II miejscem, a udział w koncercie finałowym ogólnopolskiego festiwalu Wszystkie Mazurki Świata w Warszawie – wyróżnieniem.
Szef kapeli, Krzysztof Rospondek, który jest także twórcą tradycyjnych instrumentów, tak napisał o „Tańcach blisko ziemi”: „To potańcówki oparte na muzyce tradycyjnej. Robimy te potańce głównie na wsiach, choć nie tylko. Terytorialnie skupiamy się na szeroko pojętym regionie kaliskim. Są one przede wszystkim do zabawy, ale przy okazji… dzieją się różne ważne rzeczy. Chcemy, by te wydarzenia były okazją do spotkania ludzi, dla których tradycyjna muzyka jest znacząca. Są ludzie – są spotkania, są tancerze – jest taniec, są muzykanci – jest muzyka”.
Sobotnia impreza w Kaliszu jest zatem wyjątkową okazją do zabawy w takt tradycyjnej muzyki, bo kolejne potańcówki będą się odbywały głównie we wsiach południowej Wielkopolski, czyli w szeroko pojętym regionie kaliskim.
RK, fot. org.
Napisz komentarz
Komentarze