W środę, 16 listopada radni przeszli szkolenie z obsługi eSesji. Po raz pierwszy przetestowana zostanie na „żywym organizmie” już 24 listopada, podczas obrad Rady Miejskiej Kalisza. System będzie służył głównie do komunikacji między radnymi a biurem Rady. – Wszystkie materiały radni otrzymywać będą elektronicznie, choć papierowa forma dokumentów pozostaje, ponieważ taki zapis mamy w statucie Miasta. Poza tym radni będą mieli możliwość elektronicznego oddawania głosów czy zgłaszania się, tą samą drogą, do dyskusji – mówi portalowi faktykaliskie.pl Piotr Walczak, informatyk Urzędu Miejskiego w Kaliszu. – Z kolei mieszkańcy, choć to akurat nie ma związku z eSesją, otrzymają możliwość śledzenia obrad Rady Miejskiej na żywo. Dostaliśmy już zgodę konserwatora zabytków na zainstalowanie w Sali Recepcyjnej urządzeń umożliwiających transmisje i wkrótce powinno to nastąpić.
Transmisje sesji będzie można oglądać na portalu informacyjnym przygotowanym w oparciu o eSesję – pod adresem www.kalisz.esesja.pl. Kaliszanie znajdą tam również m.in. projekty uchwał, a później podjęte uchwały, historię i przebieg obrad oraz wyniki głosowań; od Rady będzie zależało, czy imiennych czy nie.
Jeszcze kilka miesięcy temu ówczesny doradca prezydenta Marcin Andrzejewski przekonywał do innego systemu elektronicznych głosowań, podnosząc, że eSesja proponowana przez radnych Tak dla Kalisza i PO, ma ograniczone możliwości, a internet bezprzewodowy niesie za sobą określone zagrożenia. Z kolei radni podkreślali, że jego pomysł jest za drogi. I nie mylili się. - Miasto zabezpieczyło na zadanie pn."Dostawa wraz z montażem systemu konferencyjnego " kwotę
200 000 zł. W przetargu wpłynęły tylko jedna oferta. Firma proponowała wykonanie zadania za 428 896 zł – mówi Elżbieta Zmarzła, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
Ostatecznie więc Miasto zdecydowało się na eSesję. Za system zapłaci 51 088 zł.
MIK, fot. DG
Napisz komentarz
Komentarze