Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jak doszło do strzelaniny? - śledztwo w sprawie postrzelenia 14-latka trwa

Przesłuchano policjantów i uciekających przed pościgiem mundurowych nastolatków. Teraz prowadzący śledztwo w sprawie strzelaniny w Ostrzeszowie czekają na opinię biegłych z zakresu balistyki i mechanoskopii. Do zdarzenia doszło w ostatni weekend listopada.
Jak doszło do strzelaniny? - śledztwo w sprawie postrzelenia 14-latka trwa

Śledztwo dotyczące strzelaniny ma kilka wątków. Śledczy przede wszystkim muszą sprawdzić czy użycie broni było zasadne i czy funkcjonariusz, który strzelał do uciekającego przed policyjna kontrolą samochodu i ranił jadącego nim 14 –latka, nie przekroczył swoich uprawnień.

Prowadzący dochodzenie przesłuchali już policjantów biorących udział w strzelaninie i czworo nastolatków,  którzy uciekali przed kontrolą drogową. Swoje zeznania musi jeszcze złożyć jeden z nich, ranny w zdarzeniu czternastolatek. Chłopak był operowany, już jest w domu, ale jego stan jest jeszcze na tyle poważny, że  nie mógł być przesłuchany. Zestawiając wszystkie zeznania będzie można wyciągnąć pierwsze wnioski. Pomocne maja być także opinie biegłych, m.in. z zakresu balistyki i mechanoskopii. Policjanci chcą wyjaśnić jak doszło do całego zdarzenia i czy nastolatka zraniła kula czy może rykoszet. Biegli badają również pojazdy biorące udział w zajściu – opla, którym uciekali młodzi chłopcy i radiowóz, z którego padły strzały.  

Wszystko miało miejsce 26 listopada około godziny 21.00 .Dyżurny KPP w Ostrzeszowie otrzymał informację o oplu Vectrze, którym najprawdopodobniej podróżuje pijany kierowca. Kiedy policyjni próbowali zatrzymać pojazd do kontroli, ten zaczął uciekać.  Do akcji wkroczyły patrole w całym mieście. Pościg trwał ponad 20 kilometrów. Uciekinier ominął blokadę ustawioną w Doruchowie, a w miejscowości Stara Kuźnica uderzył w radiowóz próbując go zepchnąć z drogi  - mówiła dzień po zajściu Ewa Jakubowska, oficer prasowy KPP w Ostrzeszowie.

Wtedy padły strzały. Ranny został jadący na tylnym siedzeniu 14-latek. Z raną postrzałową pleców trafił do szpitala. Jak się okazało oplem podróżowało 5 nastolatków. Najstarszy, kierowca, miał 16 lat.  

AW, zdjęcie arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1003 hPa
Wiatr: 21 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: kkkkTreść komentarza: Bloki wybudowane przez KSM w Kaliszu w latach siedemdziesiątych miały taki wynalazek. Od środka klamka a na zewnątrz tylko gałka do zatrzaśnięcia drzwi za sobą przy wyjściu z mieszkania. Córka sąsiadów często zatrzaskiwała drzwi i przychodziła do mieszkania moich rodziców by przez balkon który był obok wejść do swojego domu.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:29Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: kaliszaninTreść komentarza: 15 minut temu komentarz miał jedną zieloną i jedną czerwoną łapkę,"życie" gratuluję inwencji oraz oszustwa!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:26Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: klaTreść komentarza: Skoro policja stwierdziła,że wszystko jest w porządku to rozpatrywanie zdarzenia pod kątem wyjścia matki i pozostawienia samego malucha jest bezcelowe.Mogła wyjść z mieszkania aby list od listonosza odebrać,posprzątać klatkę schodową na swojej kondygnacji,oddać sąsiadce pożyczony cukier,a nawet nagły przeciąg mógł drzwi zatrzasnąć.Błędem jest stosowanie przy małym dziecku zatrzaskowego zamka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:00Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: życieTreść komentarza: Kto stosuje i w jakim celu zamki , które się same zatrzaskują ? Po co ?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:36Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama